Bush: sprawa wiz może Polaków frustrować

Donald Tusk zapowiadał przed wizytą, że nie zamierza prosić amerykańskiego prezydenta o zniesienie wiz. Zapytali o to już po spotkaniu polscy dziennikarze. Rozumiem, że to frustrująca sprawa. Gdybym mieszkał w Polsce i chciał przyjechać do USA, to sam byłbym sfrustrowany - odrzekł prezydent USA, dodając, że ta kwestia padła jednak w rozmowie z Donaldem Tuskiem. Mam nadzieję - mówił grzecznie prezydent - że kiedyś te frustracje znikną.

Zapowiedział, że to problem, który między przyjaciółmi powinien zostać rozwiązany zgodnie z życzeniami Polski, ale wspomniał jednocześnie o znanych barierach odmów wiz dla Polaków. Musimy zmienić przepisy - powiedział prezydent USA.

I Donald Tusk i prezydent Bush mówili, że porozumieli się w sprawach politycznych dotyczących tarczy. W sprawach technicznych będą - zapowiadali - rozmawiać technicy. W zamian Polska liczyć może na pomoc w modernizacji armii. Do końca swojej kadencji prezydent Bush zobowiązał się przedstawić pakiet propozycji amerykańskiej pomocy w modernizacji polskich sił zbrojnych.

Musimy zagwarantować, żeby naród polski czuł się spokojny, że system tarczy antyrakietowej zapewnia mu bezpieczeństwo - powiedział prezydent George Bush.

Strona amerykańska precyzyjnie rozumie nasze oczekiwania - mówił premier Tusk. Zasugerował, że negocjacje nad tarczą i modernizacją naszej armii są ze sobą powiązane.

Konkluzją i duchem tej rozmowy była zasada wzajemności - mówił już podczas samodzielnej konferencji polski premier. Dodał, że rozmowy były przyjazne, ale - z naszej strony - dość kategoryczne.

Donald Tusk wyjaśnił też, że choć on sam nie miał zamiaru podejmować tematu wiz, sam George Bush o tym wspomniał. Z serdeczną determinacją - opowiadał Tusk - prezydent i jego administracja dopilnują, by znieść wizy dla Polaków zaraz po tym, kiedy spełnimy kryteria. Jestem przekonany, że ten czas jest bliski - mówił Tusk.