PolskaDonald Tusk: czasy wojny politycznej zakończą się

Donald Tusk: czasy wojny politycznej zakończą się

Donald Tusk: czasy wojny politycznej zakończą się
Źródło zdjęć: © PAP
09.11.2007 15:00, aktualizacja: 09.11.2007 19:48

Czasy konfliktu politycznego i wojny politycznej zakończą się - tak podsumował swoją nominację na premiera Donald Tusk. Zapewnił, że wszystkie decyzje jego rządu będą służy wolności i solidarności.
O 15.00 Donald Tusk został desygnowany na premiera. Misję tworzenia nowego rządu powierzył mu prezydent Lech Kaczyński.

###Galeria
[

]( http://wiadomosci.wp.pl/sejm-startuje-rzad-ustepuje-6038716685570689g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/sejm-startuje-rzad-ustepuje-6038716685570689g )
Dymisja rządu J. Kaczyńskiego

Z wielką satysfakcją przyjąłem tę nominację - powiedział Tusk, przyznając, że od pewnego czasu przygotowywał się do spotkania z prezydentem Kaczyńskim. Donald Tusk mówił, że dzisiejszy dzień był najważniejszy w jego życiu.

"To nie będzie łatwy chleb"

Tusk zaznaczył, że zdaje sobie sprawę, że ta współpraca nie będzie "łatwym chlebem". Wyraził nadzieję, że jego współpraca z prezydentem Lechem Kaczyńskim będzie "nacechowana zaufaniem i narodową solidarnością".

Tusk stwierdził na konferencji prasowej po desygnowaniu go na premiera, że przy wszystkich różnicach dzielących jego i prezydenta, będą wspólnie reprezentować interes Polski za granicą.

Chciałbym aby ta współpraca była nacechowana zaufaniem i narodową solidarnością. Powiedziałem prezydentowi, że tego typu nadzieje i oczekiwania mam względem naszej przyszłej współpracy - powiedział Tusk.

Chciałbym dziś przyrzec Polakom, że Polska stanie się krajem wolnym i solidarnym, a wszystkie działania przyszłego rządu i moje jako premiera będą służyły wolności i solidarności. We współpracy z prezydentem będą także służyły polskiemu interesowi narodowemu i silnej, dumnej, wolnej Polsce poza granicami naszego kraju - powiedział Tusk.

Jak dodał, właśnie na taką współpracę z prezydentem liczy, a także z innymi siłami politycznymi i instytucjami państwowymi.

Rząd za tydzień, expose za dwa

Prezydent Lech Kaczyński i desygnowany na premiera szef PO Donald Tusk umówili się, że powołanie nowego rządu nastąpi w przyszły piątek. Szef PO Donald Tusk, powiedział, że zaprzysiężenie jego gabinetu odbędzie się w piątek 16 listopada rano, "a tydzień później, w następny piątek - expose i - mam nadzieję wotum zaufania".

Desygnowany na premiera zapowiedział, że Rada Krajowa PO i Rada Naczelna PSL, które zbierają się w sobotę na posiedzeniach w Warszawie, podejmą decyzje o "zawiązaniu koalicji".

Tusk zapowiedział, że jego współpracownikami w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów będą: Sławomir Nowak, Tomasz Arabski i Paweł Graś.

Jak dodał, Graś ma odpowiadać w Kancelarii za sprawy związane z bezpieczeństwem. Potwierdził też po raz kolejny, że Radosław Sikorski dostanie rekomendację na szefa MSZ.

Uroczystość

Prezydent wręczył szefowi PO akt desygnacji w Sali Hetmańskiej Pałacu Prezydenckiego, nie było wypowiedzi, przez krótką chwilę fotoreporterzy mogli robić zdjęcia. Następnie prezydent i Tusk rozmawiali krótko bez obecności mediów.

Uroczystość desygnacji nowego premiera i jego rozmowa z prezydentem trwała około 15 minut. Pytany o okoliczności i oprawę spotkania w Pałacu Prezydenckim, Tusk stwierdził, że liczył na nominację, a nie "na jakieś szczególne serdeczności".

Jak dodał, słowo uroczystość jest może na wyrost, ale wszyscy obserwujący niech sami sobie opinię wyrobią.

Ale ważne, że ta nominacja jest - podkreślił Tusk. Sprawdziłem, naprawdę w tej ładnej teczce było wszystko jak należy - dodał. Wcześniej Donald Tusk zapowiadał, że w przyszłym tygodniu będzie gotowy do przedstawienia prezydentowi składu swojego gabinetu. W kolejnym tygodniu Tusk ma natomiast wygłosić expose.

Nowy premier: Polska jest moją pasją

Zgodnie z konstytucją, prezydent desygnuje premiera, który proponuje skład rządu. Konstytucja mówi, że prezydent powołuje premiera wraz z pozostałymi członkami rządu w ciągu 14 dni od dnia pierwszego posiedzenia Sejmu.

Następnie od momentu powołania premier ma dwa tygodnie na przedstawienie w Sejmie expose i uzyskanie wotum zaufania dla swego rządu - Sejm udziela go bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

Desygnowany na premiera szef PO Donald Tusk, w wyborach parlamentarnych w 2007 r. startując z Warszawy uzyskał rekordowy wynik - ponad 500 tysięcy głosów (najlepszy wynik kandydata na posła od 1989 r.).

Tusk w Warszawie odniósł zdecydowane zwycięstwo nad prezesem PiS, odchodzącym szefem rządu Jarosławem Kaczyńskim. Lider PO, który dotychczas o mandat parlamentarzysty ubiegał się na Pomorzu, dziękował warszawiakom za swój wynik: Dziękuję Warszawie, że chłopaka z prowincji przyjęła jak swego.

Tusk w swojej książce "Solidarność i duma" mówił: Pisanie nie jest moją pasją. Polska jest moją pasją. Jeśli brzmi to pretensjonalnie, nic na to nie poradzę - tak jest.

Innymi pasjami Tuska są: jego rodzinne miasto Gdańsk i piłka nożna. Kandydat PO na prezydenta bardzo często przypomina, że jest Kaszubem. Był pomysłodawcą wydania elementarza dla dzieci do nauki języka kaszubskiego.

Mamy swoistego fioła na punkcie Gdańska - mówił Tusk w wywiadzie dla "Głosu Wybrzeża" o sobie i Grzegorzu Fortunie, z którym napisał książkę "Wydarzyło się w Gdańsku 1901-2000". Z inspiracji Tuska w Gdańsku wydawane są albumy ze starymi fotografiami miasta.

Tusk jest też zapalonym piłkarzem, napastnikiem amatorskiej drużyny piłkarskiej i kapitanem reprezentacji Kancelarii Sejmu. W jednym z wywiadów przyznał się, że czasem na boisku klnie jak szewc.

Przyznał, że w kinie wzrusza się na kreskówkach. Lubi m.in. "Króla lwa". Tusk jest żonaty - jego żona Małgorzata jest z wykształcenia historykiem. Mają dwoje dzieci: syna Michała i córkę Kasię.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także