Trwa ładowanie...
d3juyz1
23-12-2006 11:55

Zwyczaje wigilijne w dawnej Polsce

W wigilię pierwszy do mieszkania powinien wejść
mężczyzna, bo to miało przynieść szczęście. Mówiono, że tego dnia
dzieci powinny być grzeczne, ponieważ przez cały następny rok nie
będą sprawiały problemów rodzicom. Te i inne zwyczaje odchodzą
niestety w zapomnienie - uważa nadkustosz Iwona Świętosławska z
łódzkiego Muzeum Archeologiczno-Etnograficznego.

d3juyz1
d3juyz1

Według Świętosławskiej dawniej w Polsce środkowej wróżono sobie w wigilię, jaki będzie urodzaj. Jeżeli niebo było gwiaździste, wówczas można było spodziewać się dużej ilości jajek. Po przełamaniu się opłatkiem w tym regionie kraju, nikt poza gospodynią, nie wstawał od stołu. Zdarzało się, że uczestnicy wieczerzy wigilijnej nie mogli nawet odłożyć łyżki na bok. Musieli ją trzymać cały czas w ręku - opowiadała nadkustosz.

Zanim pod obrusy trafiło siano, na podłogę kładziono słomę. W niektórych częściach Polski środkowej na stole pojawiała się nieparzysta liczba potraw. W bardziej ubogich domach było to tylko pięć potraw. Wcześniej zamiast zupy grzybowej, jedzono zupę z siemienia lnianego. Z ryb jedzono śledzie, bo były najtańsze.

Do stołu siadano parzyście. Każdy musiał mieć kogoś do pary, żeby w następnym roku nikogo nie zabrakło. Łamiąc się opłatkiem, wyrażało się nadzieję, że podczas kolejnej wigilii znowu wszyscy się spotkają.

Jednym z ważnych elementów świąt bożonarodzeniowych była choinka. Przyjęła się ona na początku XX w. W Polsce środkowej wcześniej pojawiły się tzw. podłażniczki, czyli choineczki podwieszane pod sufitem. Drzewko było dekorowane m.in. jabłkami, piernikami, cukierkami oraz zbożem. W Łodzi choinki najszybciej znalazły się w domach protestanckich - głównie u ludzi zamożnych.

d3juyz1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3juyz1
Więcej tematów