W jakim stopniu obecny rząd inwigiluje Polaków? Te dane kompromitują poprzednią władzę
Prawu i Sprawiedliwości zarzuca się ograniczanie swobód obywatelskich. Rząd odbija piłeczkę. Twierdzi, że wcześniej było gorzej. Kto ma rację? Najnowsze informacje są na korzyść PiS. Kontrolowane przez niego służby miały występować w 2016 r. o zastrzeżone dane Polaków rzadziej niż PO-PSL w 2014 r.
Do dokumentów z informacją, ile razy służby występowały o dane Polaków, dotarł portal wPolityce.pl. Jak podaje, wynika z nich, że skala kontroli w 2014 r., za czasów koalicji PO-PSL, była dwa razy większa niż w 2016 r.
Jak często obecny rząd interesował się zastrzeżonymi danymi Polaków?
Jak wynika z dokumentów, do których dotarło wPolityce.pl, za rządów PiS, w 2016 r., 881 711 wystąpień o informacje (76,9 proc.) dotyczyło danych telekomunikacyjnych, kolejne 156 306 to lokalizacje stacji abonenckich (13,6 proc.), 78 868 (7 proc.) - dane użytkowników, a w 29 207 przypadkach (2,5 proc.) chodziło o tzw. „inne dane”.
Służby przetworzyły też 1806 danych pocztowych oraz 23 153 danych internetowych, w tym 5693 (24,6 proc.) raportów połączeń i 17 457 (75,4 proc.) danych o liczbie wystąpień użytkowników.
Zobacz też: Wyciek PESEL może dotknąć również ciebie. Jak ustrzec się przed niebezpieczeństwem?
Najwięcej danych telekomunikacyjnych, pocztowych i internetowych przetworzyła policja, kolejno: 839 287 (73,2 proc.), 1287 (71,3 proc.) i 21 016 (90,8 proc.). W związku z tymi działaniami przeprowadzono 121 kontroli. Tylko 3 były negatywne.
Jak często Polaków sprawdzał poprzedni rząd?
Rząd PO-PSL w 2014 r. występował o szczegółowe dane Polaków o połączeniach za pomocą środków komunikacji elektronicznej najczęściej. 2 351 067 razy. Kontroli operacyjnej poddano 5221 osób - podaje portal wPolityce.pl
W 2015 r., czyli w ostatnim roku rządów poprzedniej władzy, zanotowano natomiast 1 981 159 wystąpień o informacje. Kontrola operacyjna objęła zaś 5431 osób.
Źródło: wPolityce.pl/WP