To był news dnia. Ironiczne komentarze po słowach Beaty Mazurek
- Wszyscy powinniśmy z większym szacunkiem traktować Jarosława Kaczyńskiego, bo to jedyny człowiek, któremu udało się odnieść tak wielki sukces - stwierdziła w środę rzeczniczka PiS Beata Mazurek. - Gdyby to ode mnie zależało, to bym zachęcała prezydenta, aby go witał osobiście - dodała. Teraz z jej słów kpią politycy i dziennikarze.
Beata Mazurek była gościem Michała Karnowskiego w studiu wpolsce.pl.
Prowadzący program, powołując się na słowa prof. Pawłowicz spytał, czy prezydent Duda nie powinien okazywać więcej szacunki prezesowi Kaczyńskiego i witać go osobiście podczas spotkań w Belwederze.
- To dzięki niemu mamy prezydenta i większość parlamentarną. Od ponad dwudziestu lat jest bardzo mocno hejtowany i dziwię się, że jest tak mało osób, które stoją za nim murem. To jest nieprzyzwoite, z czym się on spotyka. To człowiek bardzo dobry, nie jest małostkowy, który nie przejmuje się złą opinią innych na swój temat, przez co pokazuje, jaką ma klasę w sobie. To Polska jest dla niego najważniejsza, a nie to, co o nim mówią. Uważam, że szacunek absolutnie mu się należy. Gdyby ode mnie zależało, to bym zachęcała prezydenta, aby go witał osobiście - stwierdziła.
Złośliwości nie brakuje
Jej słowa są szeroko komentowane. - Nie sądzę, żeby Jarosław Kaczyński chciał publicznie dywagować, czy głowa państwa ma go witać w drzwiach czy już w środku - mówił na antenie TVN24 wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Stwierdził też, że prezes PiS jest bardzo skromny.
Bardziej złośliwie napisał na Twitterze Bartosz Arłukowicz: "Gdzie Prezydent powinien witać Jarosława Kaczyńskiego. W drzwiach czy dopiero w pokoju. Dyskusja trwa".
"Chyba bardziej na schodach czy w sieni" - odpowiedział mu ironicznie Radosław Sikorski.
Dziennikarz Jarosław Kuźniar poszedł jeszcze dalej: "Kochani, bez jaj, proszę powitać Pana Prezesa! DZIEŃ-DO-BRY".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Zobacz także: Przed tym pytaniem ucieka sam prezes PiS
Mazurek pytana o ostatni sondaż CBOS, z którego wynika, że gdyby teraz odbyły się wybory, PiS zdobyłby 47 proc. poparcia, stwierdziła, że świadczy to o tym, że jej ugrupowanie "idzie w dobrym kierunku". - Dla mnie zabawna jest sytuacja, bo opozycja mówi, że to rządowa sondażownia, a jak oni byli u władzy, to CBOS był dobry, teraz jest zły - dodała.
Karnowski pytał też swojego gościa, czy może sobie wyobrazić innego kandydata PiS na prezydenta, niż Andrzej Duda. - A kto sobie wyobrażał kandydata Andrzeja Dudę na prezydenta? Nikt. To był człowiek, który na początku dla wielu osób był nieznany. Potem był wyśmiewany, potem był krytykowany, a potem zwyciężył - odpowiedziała Mazurek.