Polityka"W otoczeniu Kaczyńskiego działa kret"

"W otoczeniu Kaczyńskiego działa kret"

"W otoczeniu Kaczyńskiego działa kret"
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak
03.12.2011 13:04, aktualizacja: 05.12.2011 10:29

W PiS od kilku tygodni trwa konsternacja. Współpracująca z partią socjolog dr Barbara Fedyszak-Radziejowska ogłosiła, że w otoczeniu Jarosława Kaczyńskiego od lat działa kret, przez którego PiS nie może wygrać wyborów. Kto to taki? Pani doktor nie chce powiedzieć, ale politycy PiS, z którymi rozmawiał "Wprost", twierdzą, że chodzi jej o wiceprezesa partii Adama Lipińskiego. - To bezpodstawne oskarżenia - przyznają rozmówcy tygodnika.

Aferę z kretem rozpętał artykuł dr Fedyszak-Radziejowskiej opublikowany w dwumiesięczniku "Arcana". Tekst będący analizą sytuacji Prawa i Sprawiedliwości kończy się zaskakującym post scriptum: "Po bardzo wnikliwym i wielokrotnym obejrzeniu filmu 'Dramat w trzech aktach' (z 2001 roku) jestem przekonana, że nie pozostawiono J. Kaczyńskiego samemu sobie. Sądzę, że miał i nadal ma w swoim otoczeniu dobrze schowanego kreta, do którego ma pełne zaufanie".

Dr Fedyszak-Radziejowska rozwinęła ten wątek w rozmowie z telewizja internetową "Gazety Polskiej": - Nie wierzę, żeby w otoczeniu Jarosława Kaczyńskiego nie było kogoś, kto ma podzieloną lojalność. Dlaczego zawsze w ostatnich dniach kampanii wyborczej, która dobrze idzie, wydarzają się rzeczy, które dla tych wahających się są przekazem: "Nie, nie. Dajcie sobie spokój z tym PiS-em"? To działania wewnątrz PiS-u, które są prowadzone tak, żeby za bardzo mu nie zaszkodzić, ale zapobiec zwycięstwu.

Rozmówcy "Wprost" w otoczeniu Kaczyńskiego nie mają wątpliwości, że Fedyszak-Radziejowska, która współpracuje z PiS, ma na myśli Lipińskiego. - Wielokrotnie dawała prezesowi do zrozumienia, że nie ufa Adamowi, choć nikt nie wie, skąd się to bierze - mówi jeden z nich. Sama Fedyszak-Radziejowska ani nie potwierdza, ani nie zaprzecza, że chodzi o wiceszefa partii. - Napisałam to, co chciałam napisać, więcej nie powiem. Odsyłam do "Dramatu w trzech aktach" - ucina. Sam Lipiński tekst z "Arcanów" zna, ale, jak mówi, nie słyszał, by Fedyszak-Radziejowskiej chodziło właśnie o niego.

Źródło artykułu:Wprost
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (1031)
Zobacz także