Trwa ładowanie...
wrocław
26-01-2017 11:30

Tajemnicza eksplozja sprzed 16 lat. Trzej mężczyźni odpowiedzą za zabójstwo montera we Wrocławiu

Trzech mężczyzn zostało oskarżonych ws. zabójstwa przy użyciu bomby, do którego doszło we Wrocławiu 16 lat temu. W wyniku eksplozji na dachu jednego z budynków przy Bulwarze Ikara zginął przypadkowy mężczyzna - monter sieci elektrotechnicznej.

Tajemnicza eksplozja sprzed 16 lat. Trzej mężczyźni odpowiedzą za zabójstwo montera we WrocławiuŹródło: WP.PL, fot: Łukasz Szełemej
dpha7km
dpha7km

Do zdarzenia doszło 5 stycznia 2001 r. 40-letni konserwator, który wszedł na dach, znalazł tam reklamówkę. Gdy próbował sprawdzić, co jest w środku, ładunek eksplodował. Nieopodal był jeszcze drugi z monterów, jednak szczęśliwie znalazł się poza zasięgiem rażenia wybuchu.

Sprawa przez wiele lat pozostawała niewyjaśniona. Dopiero niedawno, przy okazji innej sprawy karnej, zatrzymany mężczyzna rzucił nowe światło na wydarzenie. Jak się okazało, bomba miała związek z porachunkami przestępczymi. Jak ustalili śledczy, pod koniec 2000 r. Wiesław B. zlecił Witoldowi M. "załatwienie" ładunku wybuchowego, który miał posłużyć do zniszczenia samochodu. Bombę, do czasu przekazania zleceniodawcy, miał przechować Maciej A. To on właśnie ukrył ładunek na dachu. Tam przypadkowo odkrył go monter, w którego rękach nastąpił wybuch. Wszyscy mężczyźni zamieszani w eksplozję przysięgli sobie, że zachowają milczenie. Tak też się stało, aż do teraz.

Oskarżeni w tej sprawie Wiesław B., Witold M. oraz Maciej A. początkowo zostali tymczasowo aresztowani. Po usłyszeniu zarzutów związanych ze spowodowaniem śmierci 40-latka zostali wypuszczeni i objęci dozorem policyjnym.

dpha7km
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dpha7km
Więcej tematów