Nie przejmuje się deszczem, ani mrozem, a zawsze, o każdej poprze dnia, sprzeda nam znicz do zapalenia na grobie bliskiego lub nieznajomego. Automaty vendingowe, w których - jak batonik, chipsy lub colę - można kupić wkład do znicza, czyli po prostu zniczomaty, są coraz popularniejsze przed polskimi nekropoliami. I choć pierwsze pojawiły się już sporo lat temu, to prawdziwą hossę ten trend przeżywa teraz.