Internauci korzystający z serwisu Google do sprawdzania kursów walut przecierają od kilku godzin oczy ze zdumienia. Powód? Teoretyczny i drastyczny wzrost kursu euro. Posłanka PiS Joanna Lichocka już zarzuca, że to "efekt Tuska". Minister finansów Andrzej Domański uspokaja, to tylko błąd źródła danych. Wyjaśniamy - kursy walut nie wystrzeliły.