Nie milkną echa po śmierci 76-latka, który na jednym z poznańskich osiedli wpadł do szybu windy. Jak donosi jeden z mieszkańców, winda, która była powodem wypadku, nie działała już w czerwcu. - Musiało dojść do tragedii, żeby ktoś wykonał swoje obowiązki - podkreślono w wiadomości do redakcji Dziejesię.