Spada i Platformie, i PiS, i rządowi, a nawet premierowi, jedno tylko SLD ma powody do zadowolenia. Zyskując w dwa tygodnie 4% poparcia, partia złapała wiatr w żagle. Dodatkowo doskonale wykorzystała propagandowo sprawę senatora Misiaka, co ma szansę zaprocentować również w przyszłości.