- Bardzo cieszymy się, że Donald Tusk przyjechał do Warszawy, ale wolelibyśmy, żeby przyjechał na spotkanie z przyjaciółmi, a nie by tłumaczyć się z bezpodstawnych oskarżeń - stwierdziła posłanka PO, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, która wraz z innymi politykami PO przyjechała do warszawskiego Sądu Okręgowego. Pojawiła się tam, by jak mówiła, pokazać byłemu premierowi, że ma wielu przyjaciół i może "czuć się bezpiecznie". Donald Tusk zeznaje w poniedziałek w procesie byłego szefa swojej kancelarii Tomasza Arabskiego. Sprawa dotyczy organizacji lotu do Smoleńska prezydenta Lecha Kaczyńskiego.