tąpnięcie

W kopalni KWK Bielszowice w Rudzie Śląskiej doszło do tąpnięcia. Na miejscu lądowały trzy helikoptery LPR. Ze wstępnych informacji wynika, że pod ziemią było 17 górników - dziewięciu zostało rannych, jeden zmarł mimo reanimacji.

Ekipa ratunkowa zmierzająca do trzech górników uwięzionych w kopalni "Zofiówka" natrafiła na wodę. Trwają prace związane z odpompowywaniem jej, do akcji włączają się nurkowie. Ma też powstać otwór technologiczny, przez który będzie można przekazać wodę, pożywienie.

Piąta doba akcji ratowniczej w kopalni "Zofiówka" w Jastrzębiu-Zdroju. Najnowsze informacje ws poszukiwanych górników. Oglądaj relację z konferencji Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Ratownicy podejmują w kopalni Zofiówka morderczy wysiłek. Akcję poszukiwawczą prowadzą już trzeci dzień. - Nigdy się u nas nie zdarzyło, że górnik został pod ziemią - mówi Paweł Wyciślok, ratownik z 20-letnim stażem. I opowiada, jak niebezpiecznie jest tysiąc metrów pod ziemią.

- Górnik jest na noszach, jest transportowany do bazy. Na chwilę obecną nie daje oznak życia, ale wszystko będziemy wiedzieć, jak dojedzie do bazy i zostanie zbadany - mówił prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Daniel Ozon.

Zofiówka. Według raportu z godz. 22, ratownicy wciąż szukają pięciu górników uwięzionych po tąpnięciu w kopalni. Na miejscu zwołano sztab kryzysowy, w którego pracach uczestniczy też premier Mateusz Morawiecki. - Robimy wszystko, co w naszej mocy, by ich uratować - zapewniał premier.

Akcja ratunkowa w kopalni Zofiówka, demonstracje poparcia dla protestu ws. niepełnosprawnych, Morawiecki zastępuje Kaczyńskiego na spotkaniu z mieszkańcami Garwolina i polski robot w kosmosie. Sprawdź, co wydarzyło się w sobotę 5 maja.

Ratownicy wciąż szukają pięciu górników uwięzionych po tąpnięciu kopalni Zofiówka. Dwóch zostało już zabranych z miejsca wypadku do szpitala. Są ranni, ale przytomni.

W czwartek doszło do mocno odczuwalnych drgań w Katowicach i okolicy. Wstrząs miał siłę 2,9 stopnia w skali Richtera.

Mieszkańcy Lędzin, Bierunia, ale nawet Tychów odczuli w sobotę przed południem bardzo silny wstrząs w kopalni Piast-Ziemowit. Górnicy zostali wycofani z wyrobisk.

Tąpnięcie w kopalni Rudna w Polkowicach na Dolnym Śląsku - informuje RMF FM. Kopalnia ocenia siłę wstrząsu na 7 w dziesięciostopniowej skali.

Ratownicy z bieruńskiej kopalni "Piast" krytykowani są przez swoich kolegów za brak działania podczas akcji ratunkowej. Górnicy uważają, że odpowiedzialni za niesienie pomocy nie reagowali podczas tąpnięcia w korytarzu i zostawili rannych bez pomocy.

Od środy trwa akcja ratunkowa w Chinach, która ma na celu uwolnienie spod ziemi pięciu górników, uwięzionych po zapadnięciu się tunelu kopalni. Na skutek niespodziewanego drugiego tąpnięcia w czwartek trzeba było wydobywać też ponad 50 ratowników.

Przyczyny lipcowego tąpnięcia w kopalni
"Pokój" w Rudzie Śląskiej, gdzie zginęło czterech górników, były
naturalne, związane m.in. z uskokiem tektonicznym i bardzo
długim okresem eksploatacji węgla w tym rejonie - ustaliła
komisja Wyższego Urzędu Górniczego (WUG), badająca okoliczności
tragedii. Według ekspertów, nie dało się jej przewidzieć.

W kopalni "Rudna" nastąpiło tąpnięcie. Mimo że bezpośrednio w rejonie wstrząsu nie było nikogo, trzech górników jest rannych.

Premier Jerzy Buzek odwiedził w sobotę w szpitalu w Katowicach-Murckach górników rannych w wyniku tąpnięcia w mysłowickiej kopalni "Wesoła".