Zestrzelenie chińskiego balonu, określanego przez Amerykanów szpiegowskim, spowodowało kolejne napięcie w relacjach między Pekinem a Waszyngtonem. Pentagon wydał we wtorek oświadczenie, w którym przyznaje, że po likwidacji obiektu, prosił o rozmowy z chińskimi przedstawicielami. Wiadomo jednak, że reakcja była odmowna.