sekcja zwłok

Śledczy otrzymali wstępne wyniki sekcji zwłok dwóch kobiet, które zamordowano w Spytkowicach. Ich ciała w środę znalazła policja. O zbrodnię podejrzewany jest 54-letni Mirosław Marek. Mężczyznę nadal poszukuje policja.

Sekcja zwłok potwierdziły opinię biegłego, że mężczyzna podpalony na przystanku w Łodzi zmarł śmiercią gwałtowną na skutek działania wysokiej temperatury i płomieni – przekazał w piątek PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.

Nadal niejasne są przyczyny gwałtownej śmierci 18-latki w Kobylej Górze. Wstępne wyniki sekcji zwłok nie dały odpowiedzi, dlaczego nie udało się uratować życia młodej kobiety. Śledczy podkreślają, że konieczne są dalsze badania.

Są już wyniki sekcji zwłok 54-letniego mężczyzny, który zmarł po zjedzeniu galarety, kupionej na targowisku w Nowej Dębie. Niestety, nie wskazały one bezpośredniej przyczyny jego zgonu. Konieczne jest przeprowadzenie dodatkowych badań, w tym toksykologicznych.

Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, że 7-tygodniowa dziewczynka zmarła w wyniku obrażeń odniesionych po pogryzieniu przez psa. Na ciele dziecka nie stwierdzono obrażeń, które mogły powstać w inny sposób - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze prok. Tomasz Czułowski.

Z zalewu w Radawie w powiecie jarosławskim (województwo podkarpackie) wyłowione zostały zwłoki młodego mężczyzny. Nie wiadomo, kim był ani w jakich okolicznościach zmarł. Prokurator zarządził sekcję.

Podano wstępne wyniki sekcji zwłok policjantów, którzy zginęli na skutek strzałów z pistoletu oddanych przez Maksymiliana F. Jak podaje prokurator, przyczyną śmierci były obrażenia wynikające z postrzału.

40-letni lekarz zmarł nagle podczas dyżuru w szpitalu w Pabianicach. Sekcja zwłok nie pomogła w ustaleniu przyczyn śmierci mężczyzny.

Są wstępne wyniki sekcji zwłok 14-letniej Natalii, która zasłabła w Andrychowie. - Jako wstępna przyczyna została wskazana przez biegłych śmierć mózgowa, która nastąpiła na skutek obrzęku mózgu, który został spowodowany masywnym krwawieniem śródmóżdżkowym - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie Janusz Kowalski.

W niedzielę na policję zadzwoniła kobieta, informując, że jej syn nie oddycha. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że w zdarzeniu nie brały udziału osoby trzecie.

Polacy są wstrząśnięci po okrutniej zbrodni, której dokonał Grzegorz Borys. 44-latek zamordował swojego 6-letniego synka. Teraz rzeczniczka prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk przekazała, że ciało Borysa zostało wydane osobie uprawnionej. Zaznaczyła przy tym, że nie są to instytucje państwowe.

Bartosz Błyskal był strażakiem i płetwonurkiem, który na terenie Gdyni brał udział w obławie na Grzegorza Borysa. 1 listopada mężczyzna zginął w trakcie akcji poszukiwawczej w zbiorniku Lepusz. Komendant Miejski Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku powołał komisję powypadkową.

Tajemnicza śmierć Grzegorza Borysa budzi wiele pytań i teorii w internecie. Chodź podano wstępne wyniki sekcji zwłok i powód śmierci - utopienie, internauci zdają się nie do końca wierzyć tej wersji wydarzeń. Były negocjator policyjny nadkom. w st. spocz. Dariusz Loranty ocenia całą obławę.

Bezpośrednią przyczyną śmierci Grzegorza Borysa było utonięcie - takie są wstępne wyniki sekcji zwłok. Zgodnie z obecnymi ustaleniami prokuratury, żołnierz zmarł około 2 tygodni temu.

Dramatyczne odkrycie w Katowicach. Mężczyzna, który udał się w zarośla "za potrzebą", znalazł w krzakach zwłoki. Ciało było w stanie rozkładu. Sprawę bada policja.

Udostępniono wyniki sekcji zwłok 14-letniego chłopca, który zmarł w Sołkach. W środę został potrącony przez dwa auta na przejściu dla pieszych. Zmarł na miejscu.

Dramatyczna zbrodnia w Gdyni wstrząsnęła społeczeństwem. 6-letni chłopiec został zamordowany. Podejrzany o dokonanie tej zbrodni jest jego ojciec, Grzegorz Borys. Śledczy prowadzą intensywne poszukiwania mordercy. Jak doszło do tej tragedii i dlaczego ojciec miał zabić własnego syna? To pytania, na które wciąż brak odpowiedzi.

Dramatyczny wypadek miał miejsce 11 września w miejscowości Nowy Grębów na terenie Podkarpacia. Samorządowiec Marek Ożga, prowadząc samochód, nie zachował ostrożności, co spowodowało kolizję z półciężarówką. Prokuratura Rejonowa w Tarnobrzegu otrzymała opinię z sekcji zwłok.

Pod koniec sierpnia na Stawach Jana wyłowiono ciało mężczyzny. Wcześniej pojawiały się informacje, że wdał się w sprzeczkę ze znajomymi na rowerze wodnym. 37-latek został zawieziony do szpitala, gdzie zmarł. Prokuratura podała, co wykazała sekcja zwłok.

Są wstępne wyniki sekcji zwłok po śmierci 16-letniego Sebastiana z Wrocławia. Tamtejsza prokuratura poinformowała WP, że na ciele ofiary nie znaleziono żadnych śladów krępowania czy też obrażeń.