O tym, że Mateusz Kijowski zalega z opłatami alimentacyjnymi, wiedziano od dawna. Być może w związku ze zbliżającymi się wyborami na przewodniczącego Komitetu Obrony Demokracji, ktoś postanowił mu pomóc. „To prosta, a zarazem wyjątkowa akcja, która zamyka temat alimentów i faktur Mateusza” – napisała kobieta, która na portalu crowdfundingowym odpowiada za wydarzenie. To nie jedyna taka inicjatywa, i choć Kijowski się od nich odcina, informatorzy WP donoszą, że zrobił to dopiero, gdy zauważył, jak małą popularnością się cieszą.