W Sierpcu 34-latek przegrał w salonie gier kilkadziesiąt tysięcy złotych, po czym kupił substancję łatwopalną i podpalił lokal. Gdy mężczyzna sam zaczął płonąć, wskoczył do pobliskiej rzeki. Ostatecznie trafił do szpitala. Salon gier, który podpalił, był nielegalny.