Beata Szydło i Radosław Sikorski lądowali na granicy procedur, a Tomasz Siemoniak jako szef MON zabrał Donalda Tuska na pokład wojskowej Casy, łamiąc instrukcję HEAD – ustaliła Wirtualna Polska. Z dokumentu, do którego dotarliśmy, wynika też, że już rok po Smoleńsku 59 lotów – w tym z prezydentem i premierem - zgodnie z prawem nie powinno się odbyć. -Drugi Smoleńsk to kwestia czasu – przyznają w MON.