leszek czarnecki

Roman Giertych domaga się powołania sejmowej komisji śledczej, która wyjaśniłaby propozycje składane jego klientowi przez Adama Hofmana. - Zostaliśmy zmuszeni do ujawnienia fragmentu taśm, ponieważ Adam Hofman kwestionował autentyczność nagrania (...). Mamy bardzo dużo dowodów, ale przedstawienie ich publicznie daje drugiej stronie przygotowanie linii obrony - mówił w programie "Newsroom" WP Roman Giertych. Były wicepremier liczy na powstanie takiego sejmowego organu, ponieważ "prokuratura służy partii rządzącej, a nie sprawiedliwości". - 2 lata złożyliśmy zawiadomienie ws. planu Zdzisława, czyli próby przejęcia biznesu Leszka Czarneckiego za złotówkę. Do dzisiaj nie doczekaliśmy się żadnego działania prokuratury. Uznajemy, że jest ona w takich sprawach jest bezużyteczna - dodał mecenas.

Roman Giertych wywołał burzę publikując nagranie rozmowy Adama Hofmana z Leszkiem Czarneckim. Giertych jest prawnikiem Czarneckiego i twierdzi, że Hofman miał złożyć jego klientowi propozycję zakupu telewizji informacyjnej TVN24, by później mogły ją przejąć spółki Skarbu Państwa. Adwokat utrzymuje również, że jest w posiadaniu innych taśm i dowodów na propozycje korupcyjne wobec Czarneckiego. Giertych nie chce jednak zdradzać dalszych szczegółów tej sprawy, ponieważ uważa, że w ten sposób pomógłby Adamowi Hofmanowi i jego mocodawcom. Prawnik stwierdził, że opublikowany przez niego fragment rozmowy to dowód na klasyczne powoływanie się na wpływy, a treść nagrania nie budzi olbrzymiego oburzenia społecznego, bo Polacy przyzwyczaili się przez ostatnie lata do afer.

Roman Giertych opublikował nagranie, w którym Adam Hofman i jeszcze jedna osoba namawiają jego klienta Leszka Czarneckiego na zatrudnienie byłego prezesa Pekao (blisko związanego z PiS) na stanowisko w jego banku. - Mój klient nagrywał spotkanie, ponieważ utracił zaufanie do Adama Hofmana. Wydawało mu się podejrzane, że jednego dnia prokuratura zamierza go aresztować, a następnego dzwoni do niego były rzecznik PiS z tajemniczą propozycją - mówił w programie "Newsroom" WP Roman Giertych. Adwokat liczy, że w Sejmie powstanie komisja, która wyjaśni wszelkie nieprawidłowości. - Przyjdzie czas, że pojawi się więcej dowodów, wszystko w stosownym czasie. Najpierw trzeba poczekać na wniosek o powołanie takiej komisji - dodał Giertych.

- Te nagrania pokazują, że mamy państwo, które zbudowane jest na zasadach gangsterskich sposobów funkcjonowania. Jeśli metodą kierowania państwem jest szantaż, straszenie, zastraszanie, aresztowania, to pokazuje, w jakim momencie jesteśmy. Ten moment jest dość przerażający - mówił b. minister zdrowia, obecnie europoseł Bartosz Arłukowicz (PO) w programie "Tłit". To reakcja na opublikowane przez mecenasa Romana Giertycha nagrania z udziałem b. rzecznika PiS Adama Hofmana i biznesmena Leszka Czarneckiego. - Zastanawiające jest, że sfera biznesu wciąż kręci się wokół publicznych pieniędzy. Te nagrania pokazują, jak budowane jest państwo PiS. Chłopcy z ferajny - jedni w garniturach od Armaniego, drudzy z łupieżem na ramionach. Ale to wciąż ta sama ferajna - kontynuował Arłukowicz.

Roman Giertych opublikował w niedzielę wieczorem w mediach społecznościowych fragment nagrania rozmowy, w której - jak twierdzi - biorą udział Leszek Czarnecki i Adam Hofman. To odpowiedź na oświadczenie Hofmana, w którym były polityk zaprzeczył, by składał Czarneckiemu jakiekolwiek oferty w imieniu PiS."Ten fragment rozmowy za zgodą mego Mocodawcy udostępniam, aby nikt nie zarzucał, że mijam się z prawdą. Dalsze dowody możemy przekazać Komisji Śledczej" - napisał adwokat na Facebooku. Jego wpis to kontynuacja oświadczenia z niedzieli, w którym tłumaczy dlaczego - jego zdaniem - zatrzymało go CBA i dlaczego ma dojść do zatrzymania jego klienta Leszka Czarneckiego.