Zupełnym brakiem rozsądku wykazał się 19-latek, który w Gdańsku podszedł do egzaminu na prawo jazdy, będąc pod wpływem alkoholu. Kandydatowi na kierowcę grożą dotkliwe konsekwencje.
Niemal promil alkoholu miał w organizmie 22-latek, który zdawał egzamin na prawo jazdy w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego na warszawskim Bemowie. Zatrzymano go podczas manewrów na placu.
Nastolatek z Obornik (woj. wielkopolskie) wykorzystał fakt, że instruktorce nauki jazdy wypadł portfel. Mężczyzna został zatrzymany przez policję. Grozi mu 5 lat pozbawienia wolności.
Niemal promil alkoholu w organizmie miał 24-latek, który uczył się jazdy na ulicach Piotrkowa Trybunalskiego. Policji nie zawiadomił instruktor, ale piesi, których o mało nie przejechał samochód z literą "L" na dachu.
Policjanci zatrzymali do kontroli samochód nauki jazdy, który dwukrotnie przekroczył dozwoloną prędkość. Prowadził 21-letni kursant. Obok siedział 38-letni instruktor, który przyznał się, że "poganiał" ucznia. Spieszył się po innego kursanta.
Na zakończenie zajęć instruktor chciał pokazać, jak bronić się przed osobą uzbrojoną w nóż. Wyjął broń i oddał strzał w kierunku osoby pozorującej atak, i postrzelił ją
Ośrodki ruchu drogowego w całym kraju przeżywają wzrost zainteresowania egzaminami na prawo jazdy wszystkich kategorii. Powód? Zdaniem wielu osób od 11 lutego egzamin teoretyczny (test) ma być trudniejszy - informuje "Rzeczpospolita".
Rano podczas egzaminu na prawo jazdy w Zielonej Górze instruktor prowadzący egzamin podejrzewając, że kursant jest pijany, powiadomił policję. Badanie na zawartość alkoholu w organizmie wykazało u zdającego egzamin 0,7 promila.