jaki

Gościem Mateusza Ratajczaka w programie "Newsroom" WP był europoseł Patryk Jaki, którego poproszono o komentarz w związku z wypowiedzią Donalda Tuska, w której lider PO zarzucił formacji Jakiego eurosceptycyzm. - Problem polega na tym, że Unia cały czas się zmienia i to już nie jest ten sam projekt, który był w 2004 roku. W historii zawsze było tak, że Niemcy - ze względu silnej gospodarki, ale i pewnej mentalności - zawsze próbowali podbić Polskę. Dzisiaj nie muszą już używać narzędzi militarnych, żeby zbudować w Polsce swoje pole sprawczości. I oni używają UE do tego, aby zawładnąć Polską - powiedział Jaki. - To w takim razie po co my w takiej Unii, skoro jest mechanizmem dominacji Niemiec? - dopytywał Ratajczak. - Dlatego, że Polska ma ogromny wkład w tworzenie Europy. W czasach, gdy wokół panował absolutyzm albo decyzje były podejmowane w wąskich gronach jednostek, Polska była w stanie rozbudować swoje państwie nie podbojem, ale współpracą. Dlatego Polska ma szczególne prawo, aby mówić o Europie, ponieważ budowała ją od samego początku. Musimy zrozumieć, że w UE jest dzisiaj tak, że państwa w pierwszej kolejności, niestety, bronią własnych interesów, a dopiero potem myślą o interesach innych. Im szybciej to zrozumiemy, tym będzie nam łatwiej - stwierdził europoseł.

W poniedziałek prezydent Andrzej Duda odbył kilkuminutową rozmowę z prezydentem USA Joe Bidenem "na marginesie" szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego. Zdaniem szefa klubu Lewicy Krzysztofa Gawkowskiego, prezydent na szczycie NATO został potraktowany "z buta". Polityk podkreślił też, że zdjęcie ze spotkania przywódców wykonano na korytarzu, przed windą. Jego wypowiedź skomentował w programie "Newsroom WP" eurodeputowany Patryk Jaki. - Do tej pory opozycja rzucała gromy, że w ogóle nie ma spotkania z prezydentem Bidenem, a jak się okazało, że jest, to szuka dziury w całym i sprawdza scenerię, czy przypadkiem nie ma gdzieś źle powieszonej lampy, albo czy fotograf dobrze zrobił zdjęcie. Należy się cieszyć, że udało się chwilę porozmawiać z prezydentem Bidenem. (…) Z komunikatu, (…) który można znaleźć na stronie Departamentu Stanów Zjednoczonych, wynika, że rozmawiali o ważnych sprawach z punktu widzenia Polski - stwierdził. Eurodeputowany podkreślił, że obiektywnie rzecz ujmując, relacje Polski z prezydentem Bidenem są "trudne". - Muszą być trudne, chociażby po podjęciu przez niego decyzji o zniesieniu sankcji na Nord Stream 2, czyli budowaniu broni politycznej dla prezydenta Putina, która może być użyta (…) przeciwko Ukrainie niemalże w każdej chwili. Polska jest państwem, które walczy o to, żeby Ukraina była wolna i możliwie bezpieczna. Takie decyzje Stanów Zjednoczonych nie pomagają - przyznał.

Publicyści w "Wyborczym Grillu" byli pytani o decyzję Jakiego ws. rezygnacji z partii. - Jest mentalnie związany z Solidarną Polską - ocenia Eliza Olczyk z tygodnika "Wprost". - Zrobił to za wcześnie - stwierdził z kolei Paweł Lisicki z "Do Rzeczy". - Jest jeden aspekt całej sprawy - Patryk Jaki potrzebował efektu "wow" - powiedział Michał Kolanko z "Rzeczpospolitej".

Rywal kandydata KO na prezydenta Warszawy sfotografował się ostatnio podczas podpisywania kolejnych zobowiązań wyborczych. Zdjęcie wywołało niemałe poruszenie w sieci. - Nie chcę się naigrywać z tego zdjęcia - zaznaczył Rafał Trzaskowski, jednak pozwolił sobie na komentarz. - Patryk Jaki nagle pokochał flagę unijną - dodał polityk.

Niedawno Patryk Jaki zaapelował do Rafała Trzaskowskiego w programie "Wyborczy Grill", by wspólnie wzięli udział w Marszu Niepodległości. Co na to sam zainteresowany? - Wezmę dzieci i pójdę z nimi, jeśli zagwarantują mi (Patryk Jaki i politycy PiS - przyp. red.), że jeżeli będzie rasistowskie, faszystowskie hasło, nawołujące do nienawiści to natychmiast ta demonstracja zostanie rozwiązana - powiedział Trzaskowski w programie "Wyborczy Grill".

- Jeśli porównuje się Trzaskowskiego do Komorowskiego, to proszę nie zapominać, że w 2010 roku spuściłem Jarosławowi Kaczyńskiemu niezłe manto. A w 2015 wygrałem w Warszawie - przypomniał Bronisław Komorowski w programie Marka Kacprzaka "Tłit".

Na pytanie, kto ma większe szanse na zwycięstwo w walce o fotel prezydenta Warszawy, Joanna Scheuring-Wielgus powiedziała zdecydowanie: Patryk Jaki. - To jest bardzo smutne - dodała w programie "Tłit" posłanka. Powiedziała, że może pojawić się w tej walce ktoś inny i liczy w tej kwestii na środowiska obywatelskie, najlepiej kobietę. Oceniła, że sztab Rafała Trzaskowskiego jest totalnie pogubiony, to "totalna porażka".

Poseł Nowoczesnej Witold Zembaczyński pod koniec kwietnia w jednym z wywiadów skomentował Patryka Jakiego w kandydaturze na fotel prezydenta Warszawy określeniem „barachła wystawionego przez Kaczyńskiego”. W programie „Tłit” WP prowadzący Marek Kacprzak zapytał szefową partii, czy Nowoczesna ma zamiar przeprosić polityka. Lubnauer zaznacza: „to nie jest mój język, ale rozumiem emocje”. – Ojciec Zembaczyńskiego został kiedyś potraktowany bardzo źle przez Patryka Jakiego – mówi. – W momencie, kiedy wiadomo już było, że jest chory na Parkinsona, Jaki wyzwał go na bieg na 5 km – opowiada.