W centrum kraju wciąż możemy się spodziewać zawiei i zamieci śnieżnych. Polska obecnie podzielona jest na dwie połowy, z mroźną północą i cieplejszym południem. Wiemy, kiedy nadejdzie silne ocieplenie.
Niebezpieczne sceny rozegrały się na lotnisku w Hamburgu. Podczas lądowania samolot z 89 pasażerami na pokładzie wypadł poza pas startowy. "Wszystko przez czarny lód".
Do Polski wkracza niż Niklas. W czwartek Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej alarmuje, że pogoda będzie wyjątkowo niebezpieczna. Wydane zostały ostrzeżenia przed silnym wiatrem, a także marznącym deszczem powodującym gołoledź. Na drogach robi się prawdziwe lodowisko.
Polscy Łowcy Burz ostrzegają przed czwartkową pogodą. Z powodu marznących deszczów, jakie pojawią się nad Polską, będzie naprawdę niebezpiecznie. Na chodnikach i ulicach powstanie gołoledź, która może doprowadzić nawet do paraliżu na drogach.
Opady deszczu, śniegu, a lokalnie nawet marznącego deszczu - to wszystko czeka na nas we wtorek, 21 listopada. Synoptycy ostrzegają także przed niebezpieczną gołoledzią. Będzie chłodno, a w nocy termometry w Polsce wskażą wartości na minusie.
Od poniedziałku do Polski wraca zima. Zgodnie z zapowiedziami meteorologów przez najbliższe dni musimy się nastawić na ochłodzenie, które dodatkowo może potęgować silny wiatr. Czekają nas również opady śniegu.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed marznącymi opadami deszczu, które mogą powodować gołoledź. Alert został wydany dla większości kraju. Nie dotyczy on tylko województw: podlaskiego, podkarpackiego i małopolskiego.
Amerykański Ford Mustang nie poradził sobie w starciu z polską zimą. Auto utknęło na drodze. Sytuacja miała miejsce kilka dni temu. Nagranie szybko trafiło do sieci i podbiło serca internautów.
Marznąca mżawka, a w efekcie gołoledź na chodnikach i ulicach - taka pogoda czeka nas co najmniej do środy wieczorem na południu Polski. Na północy IMGW ostrzega z kolei przed marznącą mgłą i równie trudnymi warunkami na drogach.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał alerty przed marznącymi opadami dla południowych regionów Polski. Alarm obowiązuję od wtorku do czwartku. Opady w połączeniu z niską temperaturą mogą powodować niebezpieczną gołoledź.
Po śmierci 38-latka, który upadł na śliskim chodniku w Warszawie, prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. - Zarządzono też sekcję zwłok - powiedziała Katarzyna Skrzeczkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Pogoda totalnie sparaliżowała we wtorek województwo warmińsko-mazurskie. 48 szkół zawiesiło tam lekcje z powodu gołoledzi. Uczniowie i nauczyciele nie mieli jak dojechać do placówek.
Gołoledź i niebezpieczne warunki na chodnikach to najpewniej przyczyna tragedii we Włocławku. 66-letni pieszy przewrócił się i zmarł na skutek obrażeń po uderzeniu. Nie żyje też 38-letni pieszy, który rano poślizgnął się i uderzył głową w chodnik w Warszawie. Oba wypadki wyjaśnia policja.
Horror, który przeżywali piesi i kierowcy w środkowej oraz wschodniej Polsce we wtorek, niestety powtórzy się w dwa następne poranki. - W ciągu dnia temperatura wzrośnie powyżej zera, ale w nocy i nad ranem w tej części kraju znów będzie mróz - ostrzega w rozmowie z WP Emilia Szewczak z IMGW. W środę i czwartek w wielu miastach czeka nas więc powtórka ze ślizgawki na ulicach.
Koszmarne skutki ślizgawicy. 38-letni mężczyzna przewrócił się na chodniku na Pradze-Północ i zmarł po uderzeniu głową w chodnik. Okoliczności wypadku wyjaśnia policja. Szpitalne oddziały ratunkowe w stolicy przyjmują pacjentów z urazami i złamaniami - przede wszystkim rąk.
Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski z powodu trudnych warunków komunikacyjnych w mieście zaapelował do dyrektorów szkół o odwołanie zajęć w szkołach. Z powodu gołoledzi w Białymstoku nie jeżdżą autobusy komunikacji miejskiej. Podobnie jest w innych miastach wschodniej części Polski.
Drogi i chodniki zamieniły się w lodowiska. W nocy w całej Polsce spadły marznące opady. IMGW wydało ostrzeżenia. Internauci wrzucają do sieci zdjęcia z oblodzonych dróg i chodników.
Na drogach i chodnikach panowały od nocy wyjątkowo niebezpieczne warunki. Opady deszczu, na przeważającym obszarze kraju marznące, powodują gołoledź. Również na chodnikach w wielu miastach była prawdziwa ślizgawka. W Warszawie i Włocławku zmarli piesi, którzy przewrócili się na lodzie. W Białymstoku czasowo zawieszono komunikację miejską i zajęcia w szkołach. W Opolskiem zawieje śnieżne zablokowały drogi krajowe.
W północno-zachodniej i centralnej części Niemiec wydano alerty pogodowe w związku z "ekstremalnym zagrożeniem" spowodowanym m.in. gołoledzią. W poniedziałek niektóre szkoły w regionie Dolnej Saksonii i Nadrenii Północnej-Westfalii podjęły decyzję o odwołaniu zajęć stacjonarnych. Służby apelują do obywateli o zachowanie szczególnej ostrożności i podkreślają, że należy spodziewać się "znacznych" utrudnień w ruchu drogowym.
Na drogach w niemal całym kraju panują ciężkie warunki. Jest ślisko, cały czas pada śnieg, występuje też mgła. Z baz wyjechało prawie 2 tys. pojazdów zimowego utrzymania. Śnieg lub śnieg z deszczem pada na terenie całego kraju z wyłączeniem województw pomorskiego, warmińsko-mazurskiego i lubuskiego.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed intensywnymi opadami śniegu, oblodzeniem i marznącymi opadami. Na terenach podgórskich spadnie od 10 cm do 15 cm śniegu.
To nie będą łatwe godziny dla kierowców na polskich drogach. Uważać muszą też piesi, bo na chodnikach będzie równie ślisko. Ostrzeżenia IMGW dotyczą dziewięciu województw. Do środowego przedpołudnia musimy być przygotowani na marznący deszczu powodujący gołoledź oraz na gęste mgły.
Ostrzeżenia pierwszego stopnia przed marznącymi opadami deszczu wydano dla ośmiu województw wschodniej części Polski. Słabe opady deszczu mogą powodować gołoledź - ostrzega Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Alerty obowiązują do piątku.
Pogoda, mimo nadchodzącego ocieplenia, może być groźna, bo w wielu regionach spadnie śnieg i marznący deszcz. IMGW wydał ostrzeżenia przed oblodzeniami, ale również przed silną mgłą i opadami śniegu.