Podkomisja Smoleńska mówiła w poniedziałek o eksplozji bomby termobarycznej, a Konferencje Smoleńskie wskazywały na kanonadę eksplozji tradycyjnych ładunków. Podkomisja twierdzi, że wybuch miał miejsce, gdy samolot był kołami w dół. Z kolei konferencje dały odpowiedź, że już sufitem do dołu.