34-letni Czeczen Azamat Bajdujew został deportowany z Polski do swojej ojczyzny. Gdy tam trafił, został uprowadzony przez nieznanych ludzi. Jego ojciec był osobistym ochroniarzem byłego prezydenta Czeczenii Dżochara Dudajewa, przywódcy ruchu niepodległościowego. - Ludzie, którzy go uprowadzili, nie pozwalają nam na kontakt z nim – mówi Wirtualnej Polsce Makka, matka Azamata.