Chłopak, który przeżył wypadek w Klamrach k. Chełmna, był nietrzeźwy. Miał mniej niż pół promila alkoholu w organizmie - donosi Radio ZET. Agnieszka Sobieralska z chełmińskiej policji nie wyklucza, że to on mógł siedzieć za kierownicą samochodu, który rozbił się na drzewie. - Nie został jeszcze przesłuchany, dlatego nie możemy jasno określić, że tak było - zaznacza.