- Wciąż nie mogę w to uwierzyć - mówi Wadim Ananiew, jeden z trzech solistów Chóru Aleksandrowa, którzy nie znaleźli się na pokładzie Tu-154, rozbitego nieopodal Soczi. Artysta jest zszokowany katastrofą i śmiercią praktycznie całego zespołu, z którym współpracował od lat. Wyjaśnił też, dlaczego nie poleciał na występ do Syrii.