Huragan Irene, zdegradowany do rangi burzy tropikalnej, przeszedł nad stanami północno-wschodniego wybrzeża USA. W sumie jednak okazał się słabszy niż się obawiano. Szczególnie dotyczy to Nowego Jorku, gdzie z oświadczeń władz mogło wynikać, że miastu grozi kataklizm. Niektórzy narzekają, że niepotrzebnie wydali sporo pieniędzy na rzeczy potrzebne w razie klęski żywiołowej.