Cztery lata temu, po masowych protestach, aresztowano Hosniego Mubaraka. Mieszkańcy kraju nad Nilem wiwatowali i byli pełni nadziei na przyszłość. Wiele z nich zostało straconych. - Nie ma demokracji, policja nadal jest brutalna, ekonomicznie nawet się pogorszyło - ocenia w rozmowie z WP Michał Lipa z Polskiej Akademii Nauk. Za kraty trafiają zwolennicy opozycji i dziennikarze, podczas gdy klan byłego prezydenta zostaje powoli oczyszczany z zarzutów. Ale jednak po Arabskiej Wiośnie coś się zmieniło - młodzi Egipcjanie mają teraz świadomość "mocy sprawczej". Czy znów wprawią w ruch koło przemian? - Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że szykuje się przyszła rewolucja - mówi Patrycja Sasnal z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.