Mieszkańcy regionów zalewanych przez wodę z pękniętej tamy na Uralu są oburzeni słowami szefa ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych. Polityk stwierdził, że "ewakuację ogłoszono tydzień temu", ale "ludzie nie podjęli decyzji, bo myśleli, że to jakiś żart". Co istotne, trzy dni przed tragedią burmistrz Orska Wasilij Kozupitsa zapewniał, że "nie ma żadnego zagrożenia".