Strzelanina w Łodzi. Pijany policjant podejrzewał żonę o zdradę
W wyniku strzelaniny ranna została jedna osoba. Policjant w sumie oddał 31 strzałów z broni służbowej. Mężczyzna może zostać przesłuchany dzisiaj albo jutro. Może usłyszeć nawet zarzut usiłowania zabójstwa.
Do strzelaniny doszło w piątek około godz. 21 na jednym z łódzkich osiedli domów jednorodzinnych. Mężczyzna podejrzewał żonę o zdradę. W trakcie awantury próbował wyrwać jej telefon i wtedy doszło do przypadkowego połączenia ze znajomym kobiety.
Rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania w rozmowie z Radiem Łódź przekazał, że znajomy przyjechał pod dom i wtedy policjant użył broni, z której oddał 31 strzałów raniąc go w nogi. Życiu meżczyzny nie zagraża niebezpieczeństwo.
Zobacz też: 40-letni mężczyzna postrzelił dwóch policjantów CBŚP z Inowrocławia. Za napastnikiem był wystawiony Europejski Nakaz Aresztowania.
Jak poinformowało Radio ZET, zatrzymany policjant trzeźwieje po wieczornej awanturze. Miał 2,5 promila alkoholu we krwi.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Została wszczęta procedura wydalenia go ze służby. Mężczyzna może usłyszeć zarzut usiłowania zabójstwa, za co grozi nawet dożywocie.
W wyniku strzelaniny zostały uszkodzone trzy samochody.