ŚwiatSN oddalił skargę SLD-UP na decyzję PKW ws. sprawozdania z eurowyborów

SN oddalił skargę SLD‑UP na decyzję PKW ws. sprawozdania z eurowyborów

SN oddalił skargę SLD-UP na decyzję PKW ws. sprawozdania z eurowyborów
Źródło zdjęć: © WP.PL | Andrzej Hulimka
05.05.2015 17:15, aktualizacja: 05.05.2015 18:35

Sąd Najwyższy oddalił skargę koalicji SLD-UP na decyzję PKW odrzucającą sprawozdanie finansowe z kampanii do Parlamentu Europejskiego - poinformował zespół prasowy SN. PKW odrzuciła sprawozdanie SLD-UP w drugiej połowie lutego. SLD nie zgadza się z decyzją Sądu.

Przed Sądem Najwyższym rozpoznano skargi trzech komitetów wyborczych. Poza SLD-UP oddalono także skargę Polski Razem Jarosława Gowina. Uwzględniona została natomiast skarga wniesiona przez komitet wyborczy Partii Zieloni.

W lutowej uchwale PKW w sprawie sprawozdania SLD-UP napisano, że komitet wyborczy tej koalicji pozyskał z naruszeniem przepisów 12 tys. 915 zł. Był to zadatek wpłacony przez SLD w czerwcu 2013 r. na wynajem Sali Kongresowej w ramach kampanii wyborczej. Komitet nie dokonał zwrotu tych środków na rzecz partii, co oznacza, że przyjął on od partii korzyść majątkową.

- Nieodpłatne korzystanie przez komitet wyborczy z lokalu partii politycznej w czasie kampanii wyborczej warunkuje posiadanie lokalu przez partię polityczną. SLD nie posiadała, nawet jako posiadacz zależny, Sali Kongresowej w Warszawie - wskazał SN, oddalając skargę SLD-UP.

Sąd dodał, że "oceny tej nie zmienia umowa użyczenia zawarta pomiędzy Sojuszem Lewicy Demokratycznej a Koalicyjnym Komitetem Wyborczym z 1 maja 2014 r., gdyż SLD nie mógł użyczyć komitetowi wyborczemu tego, czego nie miał".

- Ostatecznie tylko Koalicyjny Komitet Wyborczy SLD-UP wynajął Salę Kongresową i uprzedni zadatek partii SLD zmniejszył koszt wynajmu tego lokalu. W ten sposób doszło do finansowania KKW poza regułami określonymi w Kodeksie wyborczym - zaznaczył SN.

Rzecznik Sojuszu Dariusz Joński powiedział, że SLD się nie zgadza się z decyzją SN. - Wyroki szanujemy, ale mamy prawo się nie zgodzić - dodał.

- Rezerwacja sali była dokonywana dużo wcześniej niż wybory i trzeba było zapłacić za salę, bo inaczej byśmy tej sali nie zarezerwowali. A jak nie były ogłoszone wybory, to jak mogliśmy to zapłacić z innego konta? - tłumaczył Joński. Podkreślał, że rezerwacji Sali Kongresowej trzeba dokonywać nawet z półrocznym wyprzedzeniem.

SLD straci prawie 39 tys. zł z subwencji; o taką samą kwotę zostanie pomniejszona dotacja dla koalicyjnego komitetu SLD-UP. Unia Pracy nie pobiera subwencji.

Komitetom wyborczym, które uzyskały mandaty, przysługuje prawo do dotacji podmiotowej. Warunkiem otrzymania całości dotacji jest przyjęcie przez PKW sprawozdania finansowego z kampanii.

Zgodnie z Kodeksem wyborczym, jeśli Państwowa Komisja Wyborcza odrzuca sprawozdanie finansowe a sąd podtrzymuje tę decyzję, dotacja pomniejszona zostaje o kwotę stanowiącą równowartość trzykrotności wysokości środków pozyskanych lub wydatkowanych z naruszeniem przepisów.

Jak w lutym informowało Krajowe Biuro Wyborcze o tym, o ile zostanie pomniejszona dotacja SLD, a o ile UP - jeśli Sąd Najwyższy podtrzyma postanowienie PKW - zadecyduje Ministerstwo Finansów. W umowie zawiązującej koalicję wyborczą SLD-UP partie ustaliły proporcje podziału dotacji podmiotowej: 90 proc. dla Sojuszu i 10 proc. dla Unii.

Pomniejszeniu ulega nie tylko dotacja podmiotowa, lecz również subwencja - w przypadku odrzucenia przez PKW sprawozdania zostaje ona pomniejszona również o kwotę stanowiącą równowartość trzykrotności wysokości środków pozyskanych lub wydatkowanych z naruszeniem przepisów. Unia Pracy nie pobiera subwencji.

SN oddalił także skargę Polski Razem. - Wskazane przez PKW naruszenia polegały na tym, że część wydatków komitetu wyborczego, w wysokości 263,09 zł, została sfinansowana gotówką przez osoby fizyczne z ich prywatnych środków, a następnie środki te zostały im zwrócone ze środków komitetu wyborczego gotówką przez pełnomocnika finansowego - przypomniał SN.

- Korzystanie przez komitet wyborczy, choćby przez krótki czas, ze środków pieniężnych osób fizycznych, daje podstawę do przyjęcia, że dotyczą one sfery źródeł finansowania komitetu, gdyż stanowią przykład "swoistego kredytowania" działalności tego komitetu. Tymczasem komitet wyborczy nie może zaciągać kredytu, nawet gdyby był to kredyt bankowy - podkreślił SN.

Za zasadną uznana została zaś skarga Partii Zieloni. Chodziło o wykładnię przepisu z Kodeksu wyborczego mówiącego, że "komitet wyborczy partii politycznej oraz koalicyjny komitet wyborczy, mogą nieodpłatnie korzystać w czasie kampanii wyborczej z lokali partii politycznej, jak również z jej sprzętu biurowego".

Ze względu na to że nie ma definicji ustawowej określenia "sprzęt biurowy", to - jak uznał SN - należy skorzystać z potocznego rozumienia tego pojęcia, obejmującego całe wyposażenie nowoczesnego biura, zwykle w nim się znajdujące m.in. komputery z oprogramowaniem, interfejsy internetowej, drukarki, telefony. - Sprzęt biurowy jest szerszym pojęciem od urządzeń biurowych - wskazał SN nie podzielając stanowiska PKW.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (12)
Zobacz także