Seria alarmów bombowych w budynkach publicznych w Polsce

Informacje o podłożeniu bomb dotarły do placówek m.in. w Warszawie, Krakowie, Katowicach i Szczecinie

Obraz

/ 16Alarmy bombowe w całej Polsce - zdjęcia

Obraz
© PAP

Do serii ewakuacji i przeszukań pirotechnicznych w prokuraturach, szpitalach i innych budynkach użyteczności publicznej w całej Polsce doszło po tym, jak do placówek dotarła informacja o podłożeniu ładunków wybuchowych. Maile o podłożeniu bomb dostały placówki m.in. w Warszawie, Krakowie, Katowicach i Koszalinie.

Jak powiedział rzecznik KGP Mariusz Sokołowski, do kilkudziesięciu instytucji w całym kraju został wysłany mail z tą samą treścią, informującą o podłożeniu ładunku wybuchowego. Wszystkie zgłoszenia to fałszywe alarmy. Sokołowski dodał, że policja robi wszystko, aby ustalić IP użytkownika, który wysłał maile z alarmami.

W Warszawie odebrano anonimową informację dotyczącą czterech szpitali - Bródnowskiego, Wolskiego, im. Orłowskiego i przy ul. Barskiej. - W każdej z tych placówek trwa sprawdzenie pirotechniczne. Do środka nie są wpuszczani odwiedzający oraz osoby, które nie wymagają udzielenia nagłej pomocy. Natomiast chorzy pozostają w szpitalach.

Warszawie ewakuowano również ok. 300 osób z Prokuratury Generalnej przy ul. Barskiej, a także ponad 200 osób z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

(PAP/TVN24/WP.PL/meg)

/ 16Akcja służb w Mazowieckim Szpitalu Bródnowskim

Obraz
© WP.PL

Do serii ewakuacji i przeszukań pirotechnicznych w prokuraturach, szpitalach i innych budynkach użyteczności publicznej w całej Polsce doszło po tym, jak do placówek dotarła informacja o podłożeniu ładunków wybuchowych. Maile o podłożeniu bomb dostały placówki m.in. w Warszawie, Krakowie, Katowicach i Koszalinie.

Jak powiedział rzecznik KGP Mariusz Sokołowski, do kilkudziesięciu instytucji w całym kraju został wysłany mail z tą samą treścią, informującą o podłożeniu ładunku wybuchowego. Wszystkie zgłoszenia to fałszywe alarmy. Sokołowski dodał, że policja robi wszystko, aby ustalić IP użytkownika, który wysłał maile z alarmami.

W Warszawie odebrano anonimową informację dotyczącą czterech szpitali - Bródnowskiego, Wolskiego, im. Orłowskiego i przy ul. Barskiej. - W każdej z tych placówek trwa sprawdzenie pirotechniczne. Do środka nie są wpuszczani odwiedzający oraz osoby, które nie wymagają udzielenia nagłej pomocy. Natomiast chorzy pozostają w szpitalach.

Warszawie ewakuowano również ok. 300 osób z Prokuratury Generalnej przy ul. Barskiej, a także ponad 200 osób z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

/ 16Policja z psami sprawdza auta przed Szpitalem Bródnowskim

Obraz
© PAP

Do serii ewakuacji i przeszukań pirotechnicznych w prokuraturach, szpitalach i innych budynkach użyteczności publicznej w całej Polsce doszło po tym, jak do placówek dotarła informacja o podłożeniu ładunków wybuchowych. Maile o podłożeniu bomb dostały placówki m.in. w Warszawie, Krakowie, Katowicach i Koszalinie.

Jak powiedział rzecznik KGP Mariusz Sokołowski, do kilkudziesięciu instytucji w całym kraju został wysłany mail z tą samą treścią, informującą o podłożeniu ładunku wybuchowego. Wszystkie zgłoszenia to fałszywe alarmy. Sokołowski dodał, że policja robi wszystko, aby ustalić IP użytkownika, który wysłał maile z alarmami.

W Warszawie odebrano anonimową informację dotyczącą czterech szpitali - Bródnowskiego, Wolskiego, im. Orłowskiego i przy ul. Barskiej. - W każdej z tych placówek trwa sprawdzenie pirotechniczne. Do środka nie są wpuszczani odwiedzający oraz osoby, które nie wymagają udzielenia nagłej pomocy. Natomiast chorzy pozostają w szpitalach.

Warszawie ewakuowano również ok. 300 osób z Prokuratury Generalnej przy ul. Barskiej, a także ponad 200 osób z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

/ 16Akcja służb w Mazowieckim Szpitalu Bródnowskim

Obraz
© PAP

Do serii ewakuacji i przeszukań pirotechnicznych w prokuraturach, szpitalach i innych budynkach użyteczności publicznej w całej Polsce doszło po tym, jak do placówek dotarła informacja o podłożeniu ładunków wybuchowych. Maile o podłożeniu bomb dostały placówki m.in. w Warszawie, Krakowie, Katowicach i Koszalinie.

Jak powiedział rzecznik KGP Mariusz Sokołowski, do kilkudziesięciu instytucji w całym kraju został wysłany mail z tą samą treścią, informującą o podłożeniu ładunku wybuchowego. Wszystkie zgłoszenia to fałszywe alarmy. Sokołowski dodał, że policja robi wszystko, aby ustalić IP użytkownika, który wysłał maile z alarmami.

W Warszawie odebrano anonimową informację dotyczącą czterech szpitali - Bródnowskiego, Wolskiego, im. Orłowskiego i przy ul. Barskiej. - W każdej z tych placówek trwa sprawdzenie pirotechniczne. Do środka nie są wpuszczani odwiedzający oraz osoby, które nie wymagają udzielenia nagłej pomocy. Natomiast chorzy pozostają w szpitalach.

Warszawie ewakuowano również ok. 300 osób z Prokuratury Generalnej przy ul. Barskiej, a także ponad 200 osób z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

/ 16Ewakuacja Prokuratury Okręgowej przy ul. Mosiężniczej w Krakowie

Obraz
© WP.PL

Do serii ewakuacji i przeszukań pirotechnicznych w prokuraturach, szpitalach i innych budynkach użyteczności publicznej w całej Polsce doszło po tym, jak do placówek dotarła informacja o podłożeniu ładunków wybuchowych. Maile o podłożeniu bomb dostały placówki m.in. w Warszawie, Krakowie, Katowicach i Koszalinie.

Jak powiedział rzecznik KGP Mariusz Sokołowski, do kilkudziesięciu instytucji w całym kraju został wysłany mail z tą samą treścią, informującą o podłożeniu ładunku wybuchowego. Wszystkie zgłoszenia to fałszywe alarmy. Sokołowski dodał, że policja robi wszystko, aby ustalić IP użytkownika, który wysłał maile z alarmami.

W Warszawie odebrano anonimową informację dotyczącą czterech szpitali - Bródnowskiego, Wolskiego, im. Orłowskiego i przy ul. Barskiej. - W każdej z tych placówek trwa sprawdzenie pirotechniczne. Do środka nie są wpuszczani odwiedzający oraz osoby, które nie wymagają udzielenia nagłej pomocy. Natomiast chorzy pozostają w szpitalach.

Warszawie ewakuowano również ok. 300 osób z Prokuratury Generalnej przy ul. Barskiej, a także ponad 200 osób z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

/ 16Ewakuacja Prokuratury Okręgowej przy ul. Mosiężniczej w Krakowie

Obraz
© WP.PL

Do serii ewakuacji i przeszukań pirotechnicznych w prokuraturach, szpitalach i innych budynkach użyteczności publicznej w całej Polsce doszło po tym, jak do placówek dotarła informacja o podłożeniu ładunków wybuchowych. Maile o podłożeniu bomb dostały placówki m.in. w Warszawie, Krakowie, Katowicach i Koszalinie.

Jak powiedział rzecznik KGP Mariusz Sokołowski, do kilkudziesięciu instytucji w całym kraju został wysłany mail z tą samą treścią, informującą o podłożeniu ładunku wybuchowego. Wszystkie zgłoszenia to fałszywe alarmy. Sokołowski dodał, że policja robi wszystko, aby ustalić IP użytkownika, który wysłał maile z alarmami.

W Warszawie odebrano anonimową informację dotyczącą czterech szpitali - Bródnowskiego, Wolskiego, im. Orłowskiego i przy ul. Barskiej. - W każdej z tych placówek trwa sprawdzenie pirotechniczne. Do środka nie są wpuszczani odwiedzający oraz osoby, które nie wymagają udzielenia nagłej pomocy. Natomiast chorzy pozostają w szpitalach.

Warszawie ewakuowano również ok. 300 osób z Prokuratury Generalnej przy ul. Barskiej, a także ponad 200 osób z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

/ 16Ewakuacja pacjentów i pracowników Szpitala Klinicznego im. W. Orłowskiego w Warszawie

Obraz
© PAP

Do serii ewakuacji i przeszukań pirotechnicznych w prokuraturach, szpitalach i innych budynkach użyteczności publicznej w całej Polsce doszło po tym, jak do placówek dotarła informacja o podłożeniu ładunków wybuchowych. Maile o podłożeniu bomb dostały placówki m.in. w Warszawie, Krakowie, Katowicach i Koszalinie.

Jak powiedział rzecznik KGP Mariusz Sokołowski, do kilkudziesięciu instytucji w całym kraju został wysłany mail z tą samą treścią, informującą o podłożeniu ładunku wybuchowego. Wszystkie zgłoszenia to fałszywe alarmy. Sokołowski dodał, że policja robi wszystko, aby ustalić IP użytkownika, który wysłał maile z alarmami.

W Warszawie odebrano anonimową informację dotyczącą czterech szpitali - Bródnowskiego, Wolskiego, im. Orłowskiego i przy ul. Barskiej. - W każdej z tych placówek trwa sprawdzenie pirotechniczne. Do środka nie są wpuszczani odwiedzający oraz osoby, które nie wymagają udzielenia nagłej pomocy. Natomiast chorzy pozostają w szpitalach.

Warszawie ewakuowano również ok. 300 osób z Prokuratury Generalnej przy ul. Barskiej, a także ponad 200 osób z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

/ 16Ewakuacja pacjentów i pracowników Szpitala Klinicznego im. W. Orłowskiego w Warszawie

Obraz
© PAP

Do serii ewakuacji i przeszukań pirotechnicznych w prokuraturach, szpitalach i innych budynkach użyteczności publicznej w całej Polsce doszło po tym, jak do placówek dotarła informacja o podłożeniu ładunków wybuchowych. Maile o podłożeniu bomb dostały placówki m.in. w Warszawie, Krakowie, Katowicach i Koszalinie.

Jak powiedział rzecznik KGP Mariusz Sokołowski, do kilkudziesięciu instytucji w całym kraju został wysłany mail z tą samą treścią, informującą o podłożeniu ładunku wybuchowego. Wszystkie zgłoszenia to fałszywe alarmy. Sokołowski dodał, że policja robi wszystko, aby ustalić IP użytkownika, który wysłał maile z alarmami.

W Warszawie odebrano anonimową informację dotyczącą czterech szpitali - Bródnowskiego, Wolskiego, im. Orłowskiego i przy ul. Barskiej. - W każdej z tych placówek trwa sprawdzenie pirotechniczne. Do środka nie są wpuszczani odwiedzający oraz osoby, które nie wymagają udzielenia nagłej pomocy. Natomiast chorzy pozostają w szpitalach.

Warszawie ewakuowano również ok. 300 osób z Prokuratury Generalnej przy ul. Barskiej, a także ponad 200 osób z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

/ 16Ewakuacja Prokuratury Generalnej przy ul. Barskiej w Warszawie

Obraz
© PAP

Do serii ewakuacji i przeszukań pirotechnicznych w prokuraturach, szpitalach i innych budynkach użyteczności publicznej w całej Polsce doszło po tym, jak do placówek dotarła informacja o podłożeniu ładunków wybuchowych. Maile o podłożeniu bomb dostały placówki m.in. w Warszawie, Krakowie, Katowicach i Koszalinie.

Jak powiedział rzecznik KGP Mariusz Sokołowski, do kilkudziesięciu instytucji w całym kraju został wysłany mail z tą samą treścią, informującą o podłożeniu ładunku wybuchowego. Wszystkie zgłoszenia to fałszywe alarmy. Sokołowski dodał, że policja robi wszystko, aby ustalić IP użytkownika, który wysłał maile z alarmami.

W Warszawie odebrano anonimową informację dotyczącą czterech szpitali - Bródnowskiego, Wolskiego, im. Orłowskiego i przy ul. Barskiej. - W każdej z tych placówek trwa sprawdzenie pirotechniczne. Do środka nie są wpuszczani odwiedzający oraz osoby, które nie wymagają udzielenia nagłej pomocy. Natomiast chorzy pozostają w szpitalach.

Warszawie ewakuowano również ok. 300 osób z Prokuratury Generalnej przy ul. Barskiej, a także ponad 200 osób z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

10 / 16Ewakuacja Prokuratury Generalnej przy ul. Barskiej w Warszawie

Obraz
© PAP

Do serii ewakuacji i przeszukań pirotechnicznych w prokuraturach, szpitalach i innych budynkach użyteczności publicznej w całej Polsce doszło po tym, jak do placówek dotarła informacja o podłożeniu ładunków wybuchowych. Maile o podłożeniu bomb dostały placówki m.in. w Warszawie, Krakowie, Katowicach i Koszalinie.

Jak powiedział rzecznik KGP Mariusz Sokołowski, do kilkudziesięciu instytucji w całym kraju został wysłany mail z tą samą treścią, informującą o podłożeniu ładunku wybuchowego. Wszystkie zgłoszenia to fałszywe alarmy. Sokołowski dodał, że policja robi wszystko, aby ustalić IP użytkownika, który wysłał maile z alarmami.

W Warszawie odebrano anonimową informację dotyczącą czterech szpitali - Bródnowskiego, Wolskiego, im. Orłowskiego i przy ul. Barskiej. - W każdej z tych placówek trwa sprawdzenie pirotechniczne. Do środka nie są wpuszczani odwiedzający oraz osoby, które nie wymagają udzielenia nagłej pomocy. Natomiast chorzy pozostają w szpitalach.

Warszawie ewakuowano również ok. 300 osób z Prokuratury Generalnej przy ul. Barskiej, a także ponad 200 osób z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

11 / 16Akcja służb w Mazowieckim Szpitalu Bródnowskim

Obraz
© WP.PL

Do serii ewakuacji i przeszukań pirotechnicznych w prokuraturach, szpitalach i innych budynkach użyteczności publicznej w całej Polsce doszło po tym, jak do placówek dotarła informacja o podłożeniu ładunków wybuchowych. Maile o podłożeniu bomb dostały placówki m.in. w Warszawie, Krakowie, Katowicach i Koszalinie.

Jak powiedział rzecznik KGP Mariusz Sokołowski, do kilkudziesięciu instytucji w całym kraju został wysłany mail z tą samą treścią, informującą o podłożeniu ładunku wybuchowego. Wszystkie zgłoszenia to fałszywe alarmy. Sokołowski dodał, że policja robi wszystko, aby ustalić IP użytkownika, który wysłał maile z alarmami.

W Warszawie odebrano anonimową informację dotyczącą czterech szpitali - Bródnowskiego, Wolskiego, im. Orłowskiego i przy ul. Barskiej. - W każdej z tych placówek trwa sprawdzenie pirotechniczne. Do środka nie są wpuszczani odwiedzający oraz osoby, które nie wymagają udzielenia nagłej pomocy. Natomiast chorzy pozostają w szpitalach.

Warszawie ewakuowano również ok. 300 osób z Prokuratury Generalnej przy ul. Barskiej, a także ponad 200 osób z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

12 / 16Akcja służb w Mazowieckim Szpitalu Bródnowskim

Obraz
© WP.PL

Do serii ewakuacji i przeszukań pirotechnicznych w prokuraturach, szpitalach i innych budynkach użyteczności publicznej w całej Polsce doszło po tym, jak do placówek dotarła informacja o podłożeniu ładunków wybuchowych. Maile o podłożeniu bomb dostały placówki m.in. w Warszawie, Krakowie, Katowicach i Koszalinie.

Jak powiedział rzecznik KGP Mariusz Sokołowski, do kilkudziesięciu instytucji w całym kraju został wysłany mail z tą samą treścią, informującą o podłożeniu ładunku wybuchowego. Wszystkie zgłoszenia to fałszywe alarmy. Sokołowski dodał, że policja robi wszystko, aby ustalić IP użytkownika, który wysłał maile z alarmami.

W Warszawie odebrano anonimową informację dotyczącą czterech szpitali - Bródnowskiego, Wolskiego, im. Orłowskiego i przy ul. Barskiej. - W każdej z tych placówek trwa sprawdzenie pirotechniczne. Do środka nie są wpuszczani odwiedzający oraz osoby, które nie wymagają udzielenia nagłej pomocy. Natomiast chorzy pozostają w szpitalach.

Warszawie ewakuowano również ok. 300 osób z Prokuratury Generalnej przy ul. Barskiej, a także ponad 200 osób z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

13 / 16Akcja służb w Mazowieckim Szpitalu Bródnowskim

Obraz
© WP.PL

Do serii ewakuacji i przeszukań pirotechnicznych w prokuraturach, szpitalach i innych budynkach użyteczności publicznej w całej Polsce doszło po tym, jak do placówek dotarła informacja o podłożeniu ładunków wybuchowych. Maile o podłożeniu bomb dostały placówki m.in. w Warszawie, Krakowie, Katowicach i Koszalinie.

Jak powiedział rzecznik KGP Mariusz Sokołowski, do kilkudziesięciu instytucji w całym kraju został wysłany mail z tą samą treścią, informującą o podłożeniu ładunku wybuchowego. Wszystkie zgłoszenia to fałszywe alarmy. Sokołowski dodał, że policja robi wszystko, aby ustalić IP użytkownika, który wysłał maile z alarmami.

W Warszawie odebrano anonimową informację dotyczącą czterech szpitali - Bródnowskiego, Wolskiego, im. Orłowskiego i przy ul. Barskiej. - W każdej z tych placówek trwa sprawdzenie pirotechniczne. Do środka nie są wpuszczani odwiedzający oraz osoby, które nie wymagają udzielenia nagłej pomocy. Natomiast chorzy pozostają w szpitalach.

Warszawie ewakuowano również ok. 300 osób z Prokuratury Generalnej przy ul. Barskiej, a także ponad 200 osób z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

14 / 16Akcja służb w Mazowieckim Szpitalu Bródnowskim

Obraz
© PAP

Do serii ewakuacji i przeszukań pirotechnicznych w prokuraturach, szpitalach i innych budynkach użyteczności publicznej w całej Polsce doszło po tym, jak do placówek dotarła informacja o podłożeniu ładunków wybuchowych. Maile o podłożeniu bomb dostały placówki m.in. w Warszawie, Krakowie, Katowicach i Koszalinie.

Jak powiedział rzecznik KGP Mariusz Sokołowski, do kilkudziesięciu instytucji w całym kraju został wysłany mail z tą samą treścią, informującą o podłożeniu ładunku wybuchowego. Wszystkie zgłoszenia to fałszywe alarmy. Sokołowski dodał, że policja robi wszystko, aby ustalić IP użytkownika, który wysłał maile z alarmami.

W Warszawie odebrano anonimową informację dotyczącą czterech szpitali - Bródnowskiego, Wolskiego, im. Orłowskiego i przy ul. Barskiej. - W każdej z tych placówek trwa sprawdzenie pirotechniczne. Do środka nie są wpuszczani odwiedzający oraz osoby, które nie wymagają udzielenia nagłej pomocy. Natomiast chorzy pozostają w szpitalach.

Warszawie ewakuowano również ok. 300 osób z Prokuratury Generalnej przy ul. Barskiej, a także ponad 200 osób z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

15 / 16Ewakuacja Prokuratury Okręgowej przy ul. Mosiężniczej w Krakowie

Obraz
© WP.PL

Do serii ewakuacji i przeszukań pirotechnicznych w prokuraturach, szpitalach i innych budynkach użyteczności publicznej w całej Polsce doszło po tym, jak do placówek dotarła informacja o podłożeniu ładunków wybuchowych. Maile o podłożeniu bomb dostały placówki m.in. w Warszawie, Krakowie, Katowicach i Koszalinie.

Jak powiedział rzecznik KGP Mariusz Sokołowski, do kilkudziesięciu instytucji w całym kraju został wysłany mail z tą samą treścią, informującą o podłożeniu ładunku wybuchowego. Wszystkie zgłoszenia to fałszywe alarmy. Sokołowski dodał, że policja robi wszystko, aby ustalić IP użytkownika, który wysłał maile z alarmami.

W Warszawie odebrano anonimową informację dotyczącą czterech szpitali - Bródnowskiego, Wolskiego, im. Orłowskiego i przy ul. Barskiej. - W każdej z tych placówek trwa sprawdzenie pirotechniczne. Do środka nie są wpuszczani odwiedzający oraz osoby, które nie wymagają udzielenia nagłej pomocy. Natomiast chorzy pozostają w szpitalach.

Warszawie ewakuowano również ok. 300 osób z Prokuratury Generalnej przy ul. Barskiej, a także ponad 200 osób z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

16 / 16Ewakuacja pacjentów i pracowników Szpitala Klinicznego im. W. Orłowskiego w Warszawie

Obraz
© PAP

Do serii ewakuacji i przeszukań pirotechnicznych w prokuraturach, szpitalach i innych budynkach użyteczności publicznej w całej Polsce doszło po tym, jak do placówek dotarła informacja o podłożeniu ładunków wybuchowych. Maile o podłożeniu bomb dostały placówki m.in. w Warszawie, Krakowie, Katowicach i Koszalinie.

Jak powiedział rzecznik KGP Mariusz Sokołowski, do kilkudziesięciu instytucji w całym kraju został wysłany mail z tą samą treścią, informującą o podłożeniu ładunku wybuchowego. Wszystkie zgłoszenia to fałszywe alarmy. Sokołowski dodał, że policja robi wszystko, aby ustalić IP użytkownika, który wysłał maile z alarmami.

W Warszawie odebrano anonimową informację dotyczącą czterech szpitali - Bródnowskiego, Wolskiego, im. Orłowskiego i przy ul. Barskiej. - W każdej z tych placówek trwa sprawdzenie pirotechniczne. Do środka nie są wpuszczani odwiedzający oraz osoby, które nie wymagają udzielenia nagłej pomocy. Natomiast chorzy pozostają w szpitalach.

Warszawie ewakuowano również ok. 300 osób z Prokuratury Generalnej przy ul. Barskiej, a także ponad 200 osób z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Wybrane dla Ciebie
Indonezja. Pożar w biurowcu. Co najmniej 20 ofiar śmiertelnych
Indonezja. Pożar w biurowcu. Co najmniej 20 ofiar śmiertelnych
Obrady Sejmu odtajnione? Stanowczy głos marszałka. "Jest problem"
Obrady Sejmu odtajnione? Stanowczy głos marszałka. "Jest problem"
Archidiecezja z USA sprzedaje siedzibę. Pieniądze pójdą na wypłatę odszkodowań
Archidiecezja z USA sprzedaje siedzibę. Pieniądze pójdą na wypłatę odszkodowań
Katastrofa lotnicza w Rosji. Rozbił się samolot wojskowy
Katastrofa lotnicza w Rosji. Rozbił się samolot wojskowy
Waszyngton i Nuuk wydali wspólne oświadczenie. Rok po słowach Trumpa
Waszyngton i Nuuk wydali wspólne oświadczenie. Rok po słowach Trumpa
Lotnisko na Krecie sparaliżowane. Rolnicy wtargnęli na płytę
Lotnisko na Krecie sparaliżowane. Rolnicy wtargnęli na płytę
Wrócił na stanowisko. Andrej Babisz ponownie premierem Czech
Wrócił na stanowisko. Andrej Babisz ponownie premierem Czech
Seul poderwał samoloty. Litwa wprowadza stan wyjątkowy [SKRÓT PORANKA]
Seul poderwał samoloty. Litwa wprowadza stan wyjątkowy [SKRÓT PORANKA]
Ostra riposta Ozdoby. Poszło o Ziobrę
Ostra riposta Ozdoby. Poszło o Ziobrę
Chciał "pobawić się" z policjantami. Skończył w areszcie
Chciał "pobawić się" z policjantami. Skończył w areszcie
Dyskusja o spotkaniu Nawrockiego i Zełenskiego. Kierwiński niespodziewanie pochwalił Dudę
Dyskusja o spotkaniu Nawrockiego i Zełenskiego. Kierwiński niespodziewanie pochwalił Dudę
"Zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem". 78-latek skatowany tłuczkiem do mięsa
"Zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem". 78-latek skatowany tłuczkiem do mięsa