Trwa ładowanie...

Rosyjscy żartownisie zakpili z ambasador USA przy ONZ. "Halo, tu premier Mateusz Morawiecki"

Znani rosyjscy żartownisie wzięli na celownik amerykańską ambasador przy ONZ Nikki Haley. Jeden z nich zadzwonił do niej udając premiera Polski Mateusza Morawieckiego. Nagranie tej rozmowy zamieścili w sieci.

Rosyjscy żartownisie zakpili z ambasador USA przy ONZ. "Halo, tu premier Mateusz Morawiecki"Źródło: East News
dpuedas
dpuedas

Rosyjscy pranksterzy Aleksiej Stoliarow (Lexus) i Władimir Kuzniecow (Wowan) twierdzą, że wkręcili ambasador USA przy ONZ. Mieli do niej zadzwonić 21 grudnia. Tego samego dnia, gdy Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych przyjęło uchwałę żądającą odwołania decyzji prezydenta USA Donalda Trumpa w sprawie oficjalnego uznania Jerozolimy za stolicę Izraela.

Co ciekawe, jeden z żartownisi przedstawił się jako premier Polski - Mateusz Morawiecki.

- Tak, tu Nikki - powiedziała kobieta, która brzmi jak Haley. - Zacznę od wielkiego podziękowania za wsparcie, które otrzymaliśmy dzisiaj w głosowaniu. Nigdy tego nie zapomnimy - stwierdziła, mówiąc o głosowaniu w ONZ, podczas którego Polska wstrzymała się od głosu.

Podczas trwającej - jak twierdzą żartownisie - ok. 30 minut rozmowy omówiono m.in. umowy między Waszyngtonem i Kijowem ws. dostaw broni, rosyjski projekt gazowy Nord Stream-2, postępowanie przeciwko byłemu prezydentowi Gruzji Micheilowi Saakaszwilemu. Żartowniś, udający premiera Morawieckiego. zapytał też Haley o Binomo - wyspę na Morzu Południowochińskim, która nie istnieje.

- Znasz Binomo? - spytał dowcipniś.

dpuedas

- Tak, tak - odpowiedziała Haley.

- Tam były teraz wybory i uważamy, że Rosjanie ingerowali w ich wynik - stwierdził dowcipniś.

- Tak, oczywiście, że tak, absolutnie - odparła Haley.

Zapytana o plany Ameryki dotyczące sytuacji w Binomo, Haley powiedziała: "Pozwól mi dowiedzieć się dokładnie, jakie jest nasze stanowisko w tej sprawie, jeśli jest coś, co USA zamierzają zrobić w tej sprawie, to cię o tym poinformuję".

Nagranie tej rozmowy dowcipnisie zamieścili w serwisie YouTube. Amerykański dziennik "The Post and Courrier" postanowił sprawdzić, czy rzeczywiście Rosjanom udało się nabrać Haley. Zadzwonili więc do jej rzecznika prasowego.

- Nie mamy w tej chwili nic do powiedzenia - stwierdził rzecznik Haley, John Degory.

Źródło: postandcourier.com, nypost.com

dpuedas
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dpuedas
Więcej tematów