Tragiczny wypadek w Leicester: dwoje dzieci w wózkach zginęło na przejściu dla pieszych
Dwoje dzieci, roczny chłopiec oraz dwuletnia dziewczynka, zginęły, po tym, jak rozpędzony samochód marki bmw, wjechał na krawężnik i uderzył w grupę osób. Maluchy w chwili tragedii znajdowały się w wózkach spacerowych, a tuż obok stali ich opiekunowie - donosi The Telegraph.
Do wypadku doszło w mieście Leicester w Wielkiej Brytanii. Opiekunowie wybrali się wspólnie z małymi dziećmi na zakupy. W momencie, kiedy oczekiwali na zielone światło, by przejść na drugą stronę ulicy, uderzyło w nich rozpędzone bmw.
Świadkowie opowiadali, że "siła uderzenia była tak ogromna, że dzieci wypadły z wózków i zostały wyrzucone na sporą wysokość". Maluchy błyskawicznie przetransportowano do szpitala, jednak nie udało się ich uratować. Dwaj mężczyźni, którzy opiekowali się dziećmi z lekkimi obrażeniami również zostali zabrani do pobliskiego szpitala.
Jak ustalili śledczy, bmw kierował 61-letni mężczyzna, których chwilę wcześniej, przejechał na czerwonym świetle i zderzył się z inną osobówką marki mini. Siła uderzenia, obróciła bmw, a następnie pojazd wpadł na krawężnik, a kierowca zamiast zachować, dodał gazu i uderzył w pieszych.
Moment wypadku zapamiętał jeden ze świadków, 38-letni budowlaniec Dave Marsh. - Słyszałem, jak jeden z mężczyzn krzyczał, błagał o pomoc. Po chwili zobaczyłem chłopca leżącego na jezdni, nie ruszał się, wyglądał, jak szmaciana lalka, wtedy jeszcze oddychał, jacyś ludzie udzielili mu pierwszej pomocy - relacjonował mężczyzna.
61-letni kierowca bmw oraz kierująca mini trafili do policyjnego aresztu. Zostali jednak zwolnieni po wpłaceniu kaucji. Okoliczności tragedii wyjaśniają policjanci.