Wczoraj po południu z Wieprza, na odcinku biegnącym przez powiat lubartowski, zostały wyłowione zwłoki mężczyzny. Policjanci ustalają jego tożsamość, jak również to, w jakich okolicznościach doszło do śmierci.
Zwłoki kobiety wyłowiono w niedzielę z rzeki Wieprz w rejonie miejscowości Szczekarków (województwo lubelskie). Najprawdopodobniej jest to poszukiwana od grudnia ubiegłego roku 36-letnia kobieta, która chciała uratować swoje dziecko. Niestety, 10-latek zmarł w szpitalu.
Prawdopodobną przyczyną śmierci dziesięciolatka wyłowionego w ubiegły piątek z rzeki Wieprz koło Lubartowa było utonięcie - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka.
W środę odbędzie się sekcja zwłok 10-letniego chłopca, którego w piątek wyłowiono z rzeki Wieprz niedaleko Lubartowa. Wciąż trwają poszukiwania jego 36-letniej matki.
Zmarł 10-letni chłopiec, który wpadł w piątek do rzeki Wieprz w Chlewiskach. Tragiczną wiadomość potwierdziła w sobotę lubelska policja. Rano wznowiono poszukiwania matki, która wskoczyła do wody, próbując ratować dziecko.
Na jednej ze stacji paliw cudem nie doszło do tragedii. Pan Piotr w kluczowym momencie zachował jednak zimną krew. W ostatniej chwili uratował dziewczynce życie. Spektakularną akcję uchwyciły kamery monitoringu.
Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę w miejscowości Wieprz położonej w województwie małopolskim. Życie straciła jedna osoba, a dwie odniosły obrażenia.
22-letni mężczyzna spędził całą noc w rzece na Lubelszczyźnie, uczepiony konarów drzew. Mężczyznę dziś nad ranem - żywego - znaleźli strażacy i policjanci. 22-latek jest w dobrym stanie, został przewieziony do domu.