Na przełomie lat 80. i 90. jego seanse ściągały przed telewizory miliony Polaków. Wierzyli, że jego "adin, dwa, tri, czietyrje..." uzdrowi ich ciała i dusze. Anatolij Kaszpirowski, bo o nim mowa, po raz kolejny pojawił się w Polsce. Spotkał się z byłym prezydentem Lechem Wałęsą,