"Często słyszę od pasażerów pozdrowienia dla mojego ojca kpt. Tadeusza Wrony, który dla wielu jest bohaterem, ale powiem szczerze, że to samo słowo przychodzi mi na myśl, kiedy wyobrażam sobie dawcę szpiku" - napisał Mikołaj, syn kpt. Wrony. Koledzy z linii lotniczych szukają dla niego "genetycznego bliźniaka".