Do groźnego wypadku doszło w Ostrowcu Świętokrzyskim. Dwuletni chłopiec wpadł do głębokiej na około 10 metrów studzienki kanalizacyjnej na prywatnej posesji. Jej właściciel nie zabezpieczył właściwie pokrywy, która była uchylona na czas wypompowywania ze studzienki wody.