36-letni Łukasz D., który został zatrzymany i aresztowany za napastowanie Adama, jest nie do powstrzymania. Dzwoni z aresztu do swojej ofiary. Wysyła też listy. Powodem jego działań ma być chorobliwa zazdrość. Zazdrość, która sprawia, że napastowany mężczyzna otrzymuje groźby. Aresztowany zapowiada też, że "zajmie się" jego bliskimi. Sprawą zajmuje się prokuratura i bada, jak podejrzany oszukał służbę więzienną.