Sytuacja na północy Kosowa, gdzie w nocy z niedzieli na poniedziałek doszło do protestów mieszkających tam Serbów, pozostaje napięta. - Jesteśmy przygotowani, by interweniować, jeśli stabilność zostanie zagrożona - poinformowały siły pokojowe NATO w Kosowie (KFOR). Władze w Prisztinie odpowiedzialnością za wywołanie zajść obciążają rząd Serbii.