Na pokładzie samolotu Globemaster do Polski wróciła czarna skrzynka z samolotu rządowego, który rozbił się pod Smoleńskiem - poinformował płk Jerzy Artymiak z Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Zapis rejestratora ma zostać ujawniony. Samolotem wrócili też polscy eksperci z komisji badania wypadków lotniczych, współpracujący w czynnościach śledczych. Jak mówił płk Zbigniew Rzepa, prokurator wojskowy, który bierze udział w badaniu przyczyn katastrofy, "końcówka zapisu na taśmie była dramatyczna".