Południe Filipin znów spływa krwią. Gdy wydawało się, że pokój jest na wyciągnięcie ręki, konflikt wybuchł na nowo ze zdwojoną siłą. Muzułmańscy powstańcy dokonali największych od 12 lat ataków, w których do tej pory zginęło blisko 100 osób, a tysiące znalazły się bez dachu nad głową. Nic nie wskazuje na to, by w regionie szybko zagościł spokój - pisze prof. Bogdan Góralczyk dla Wirtualnej Polski.