Zatrudnienia na czarno, głodowe płace, łamanie norm czasu pracy, a nawet stosowanie przemocy fizycznej - to tylko kilka z serii nadużyć, z jakimi można spotkać się w fabrykach odzieżowych w Bangladeszu. Tych samych, w których szyją także giganci polskiego rynku - LPP (Reserved, Cropp, House, Mohito, Sinsay), Monnari i Carry. Raport organizacji Clean Clothes Polska nie zostawia suchej nitki na warunkach, które panują w banglijskich szwalniach.