Koronawirus w Polsce. Kilka godzin przy telefonie, aby znaleźć szpital, który przyjmie zakażonego pacjenta z dusznościami czy gorączką, organizacja transportu, szukanie miejsca na wymaz. - Zamiast leczyć, zajmujemy się biurokracją. A sytuacja robi się dramatyczna - mówią lekarze POZ, z którymi rozmawia Wirtualna Polska.