Brak tlenu dla pacjentów, przepełnione szpitale, kryzys polityczny, a do tego policja na ulicach - tak wygląda druga fala koronawirusa w Nepalu. W Azji utknęli też Polacy, bo kraj po prostu się zamknął. Nie ma jak przylecieć, nie ma jak wylecieć. Jak wynika z informacji Wirtualnej Polski, Ministerstwo Spraw Zagranicznych już od środy analizuje sytuację. Na liście możliwości jest specjalny samolot lub wspólna organizacja lotu z innymi europejskimi partnerami.