Grunt w ścisłym centrum Warszawy, warty kilkanaście milionów złotych, jest zastawiony blaszanymi budkami. Burzę wywołał ustawiony tam niedawno samolot. - Nie ustąpię na pół milimetra - zarzeka się Tadeusz Koss, właściciel działki. Od wielu lat toczy z miastem wojnę.