Jest ciąg dalszy w sprawie mobbingu, na który ze strony prezesa spółki skarżyli się jej pracownicy. Ich relacje opisał portal TVN24. W konflikt zaangażował się europoseł Solidarnej Polski Patryk Jaki, który postanowił bronić swojego ojca. Przyznał, że sam namawiał go do złożenia zawiadomienia do prokuratury ws. nieprawidłowości przetargu na prąd, podjętego przez nowych członków zarządu. Zdaniem Ireneusza Jakiego i jego syna, podniesione zarzuty przez pracowników to pokłosie tego kroku. Obaj też twierdzą, że to nowi członkowie zarządu, Agnieszka Maślak i Sebastian Paroń, mieli stosować mobbing w firmie.