ncbr

NCBR rozpisał konkurs na projekty wojskowe. W puli są łącznie trzy miliardy złotych. Centrum nie czekało tym samym na zmiany w swoich strukturach. Wśród osób odpowiedzialnych za procedurę znajdują się ciągle ludzie związani z PiS. Do lutego początku lutego w tym gronie znajdował się także m.in. wiceprzewodniczący klubu PiS - Marcin Ociepa.

Dariusz Wieczorek zapowiedział, że Ministerstwo Nauki powstanie 1 stycznia. - To nasza świadoma decyzja z minister edukacji Barbara Nowacką, bo nie chcemy robić bałaganu przy tym rozdziale - wyjaśnił. Będzie mu podlegało NCBR. Niedawno nastąpił przełom w sprawie skandalów w instytucji.

Fundacja Platforma Przemysłu Przyszłości - obsadzona przez partię Adama Bielana - współorganizuje w Radomiu, czyli okręgu wyborczym europosła, kongres. I to pod patronatem Bielana. Partnerami wydarzenia są m.in. Agencja Rozwoju Przemysłu oraz spółka zawiązana przez NCBR. To również instytucje, na które wpływ ma Partia Republikańska.

Zarząd spółki "Akces NCBR" został uzupełniony o dwie nowe osoby. W lutym jej prezesem został syn byłego polityka Porozumienia Adam Iwan. Z kolei Anna Jurgaś, była redaktor naczelna magazynu o modzie, została wiceprezesem - ujawnia tvn24.pl. Między innymi te osoby zdecydują o sposobie wydania około 250 milionów złotych, jakimi dysponuje spółka.

6 mln zł wydało Narodowe Centrum Badań i Rozwoju na swoje brukselskie biuro, w którym pracuje pięć osób - wynika z informacji Wirtualnej Polski. Jak ustaliliśmy 1,7 mln zł z tej sumy trafiło do Związku Pracodawców Business & Science Poland, od którego NCBiR podnajmuje lokal. Oba podmioty - związek i centrum - obsadzone są ludźmi Adama Bielana.

Związek Pracodawców Business & Science Poland to - jak ustaliła Wirtualna Polska - kolejna, obok NCBiR, instytucja obsadzana przez Partię Republikańską i jej szefa Adama Bielana. Pieniądze na jego działalność wykładają giganci Skarbu Państwa, m.in. Orlen, LOT, KGHM i Giełda Papierów Wartościowych.

Adam Bielan odniósł się do afery związanej z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. - Ktoś próbuje mnie zaatakować, ale przede wszystkim chce zaatakować osoby, które powstrzymały wypływ pieniędzy - uważa europoseł i lider Partii Republikańskiej.

Nie milkną echa afery wokół Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Opozycja domaga się dymisji nadzorującego tą instytucję Jacka Żalka. O przyszłość wiceministra funduszy i polityki regionalnej był pytany w Sejmie szef klubu PiS. Ryszard Terlecki­ udzielił bardzo zwięzłej odpowiedzi.

Okazuje się, że firmą, która w ostatnich latach badała sprawozdania finansowe Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, była spółka Sadren. Ta sama firma od lat kontroluje finanse spółki Srebrna, powiązanej z Prawem i Sprawiedliwością. Wyboru audytora dokonywał osobiście Jarosław Gowin. Według urzędników, audytor nie zajmował się dotacjami i grantami dla spółek brata ministra zdrowia. Opozycja ma spore wątpliwości.

Minister zdrowia Łukasz Szumowski musi mierzyć się z falą krytycznych komentarzy po ujawnieniu związków jego rodziny z firmą sprowadzającą maseczki z Chin, ale z obozu rządzącego płyną również głosy wsparcia. W mediach społecznościowych do sprawy Szumowskiego odniósł się Jarosław Gowin.

Z początkiem września ruszają nabory na dwa wyjątkowe konkursy Narodowego Centrum Badan i Rozwoju w ramach flagowego programu „Szybka Ścieżka”. Poszukiwane są innowacyjne projekty mające w przyszłej dekadzie napędzać polską gospodarkę.

2,5 miliona z budżetu państwa zostanie przeznaczone na projekt "przyszłościowej technologii dla obronności", która, jak się okazuje, w wojsku wykorzystywana jest od około 20 lat. Mowa o tarczy antyterrorystycznej, urządzeniu do zagłuszania częstotliwości, z którym pracowali już m.in. polscy żołnierze na misji w Iraku.