Francja. Pożar w katedrze św. Piotra i Pawła w Nantes. Przez kilka godzin trwała walka z ogniem w katedrze w Nantes. Prokuratura wskazuje, że to mogło być podpalenie
Po pożarze zabytkowej katedry w Nantes francuscy śledczy przesłuchali współpracownika kościoła. To on miał być odpowiedzialny za zamknięcie budynku na kilka godzin przed pojawieniem się płomieni. - Chcieliśmy ustalić przebieg jego dnia oraz harmonogram jego pracy - przekazała lokalna prokuratura.
Francja. Pożar w katedrze św. Piotra i Pawła w Nantes. Przez kilka godzin trwała walka z ogniem w katedrze w Nantes. Świątynia znana jest z największego witraża we Francji.
W sobotę w Katedrze św. Piotra i Pawła w Nantes doszło do sporego pożaru. W tym trudnym momencie wyrazy wsparcia dla Francuzów popłynęły z Wrocławia. "Jesteśmy z mieszkańcami miasta i wszystkimi obywatelami Francji" - przekazano.
"Poważny pożar" wybuchł rano w katedrze Saint-Pierre i Saint Paul w Nantes - poinformowała straż pożarna w departamencie Loara Atlantycka na zachodzie Francji, na którą powołuje się agencja AFP. Świątynia znana jest z największego witraża we Francji. Według świadków pożar wybuchł po godz. 7 nad ranem w sobotę. Na miejscu z ogniem walczyli strażacy, po kilku godzinach pożar został opanowany.
Na północnym zachodzie Francji wybuchły zamieszki pomiędzy protestującymi a policją. Grupa osób manifestowała przeciwko brutalności służb. To pokłosie odnalezienia zwłok 24-letniego mężczyzny, który zaginął na rozpędzonym przez funkcjonariuszy koncercie.
Czwarty dzień trwają zamieszki w Nantes po tym, jak miejscowy policjant zastrzelił młodego czarnoskórego mężczyznę. Mimo że funkcjonariusz został oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci, wzburzenie nie ustaje.
Kierowcy autobusów w mieście Nantes w zachodniej Francji rozpoczęli nietypowy protest. Pomimo fali upałów przetaczających się obecnie przez Francję, zabroniono im noszenia krótkich spodni w godzinach pracy. Część z nich przyszła więc do pracy w... spódnicach.
Dwóch polskich rybaków zaginęło we wtorek, gdy francuski kuter, na którym pracowali, zatonął ok. 20 km od wyspy Noirmoutier na Atlantyku, przy zachodnich wybrzeżach Francji.