motornicza

Dwie motornicze wrocławskiego MPK zostały zaatakowane podczas wykonywania swoich obowiązków zawodowych. Jeden z napastników został zatrzymany na miejscu zdarzenia, dzięki interwencji świadków. Natomiast drugi jest wciąż poszukiwany przez służby policyjne.

Tragiczny finał poszukiwań Marzeny Chlewickiej. Szczecińska motornicza zaginęła na początku grudnia ubiegłego roku. Po blisko sześciu miesiącach poszukiwań poinformowano, że 48-latka nie żyje.

Już nie brązowo-piaskowe, ale granatowo-niebieskie mundury noszą motorniczowie oraz kontrolerzy ruchu. To powrót do historycznej kolorystyki. Od 1 lipca zmieniły się wzory garderoby pracowników służby ruchu spółki Tramwaje Śląskie.

Sprawca pobicia motorniczej tramwaju usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej kobiety. Zarzut postawiono w związku z podjętą przez nią interwencją na rzecz ochrony bezpieczeństwa publicznego oraz jej znieważenia.

Pijany 43-latek wpadł w furię po tym, jak po zakończeniu kursu motornicza kazała mu opuścić tramwaj. Groził kierującej pozbawieniem życia, a potem zaatakował interweniujących funkcjonariuszy. Prokuratura przedstawiła już mu zarzuty.

Z pustym żołądkiem ciężko jest skupić się i pracować. Motornicza z Katowic przekonała się o tym na własnej skórze. W końcu postanowiła zatrzymać się i wyskoczyć na małe zakupy.

• Na przystanku zatrzymał się samochód, który wiózł do szpitala rodzącą kobietę
• Dyspozytorka widząca dziwną sytuację na przystanku poprosiła motorniczą Dorotę, aby ta sprawdziła co się dzieje
• Kobieta po doatrciu na miejsce zorientowała się, że w samochodzie jest rodząca kobieta i potrzebna jest jej pomoc
• Pani Dorota używając linki od parasola pomogła przyjąć poród
• Motornicza, jak się okazało prywatnie była też kiedyś położną